Zamknij

Przy wielkanocnym stole w Chobrzanach w gminie Samborzec [ZDJĘCIA]

16:58, 13.04.2025 Aktualizacja: 17:56, 13.04.2025
Skomentuj Palmy nieśli także najmłodsi.   Palmy nieśli także najmłodsi.

Mieszkańcy gminy Samborzec usiedli dzisiaj, w Niedzielę Palmową, wspólnie do śniadania wielkanocnego. W czasie spotkania w Chobrzanach można było podziwiać okazałe, ręcznie wykonane palmy.  

[FOTORELACJA]9133[/FOTORELACJA]

Najpierw palmy zostały poświęcone w czasie mszy św. odprawionej w kościele parafialnym pod wezwaniem św. Jana Ewengelisty. Później uczestnicy przeszli do szkoły. Na ustawionych tam stołach pojawiły się tradycyjne wielkanocne potrawy.

–  Bardzo cieszy mnie to, że mogę spotkać się z mieszkańcami i zasiąść z nimi do wspólnego wielkanocnego stołu. Jest to jednoczące. Razem możemy przeżywać to, co niosą ze sobą Święta Wielkanocne, czyli radość i nadzieję płynącą ze zmartwychwstania Pana Jezusa  – mówił wójt Adrian Wołos.

O integrującej  roli takich spotkań mówił także poseł Lucjan Pietrzczyk.

W sali można było podziwiać palmy zgłoszone do konkursu zorganizowanego przez Gminny Ośrodek Kultury i Gminną Bibliotekę Publiczną w Samborcu.

– Nasza palma zrobiona jest z żywych elementów – gałązek brzozy, bukszpanu i barwinka oraz kolorowych kwiatów z krepiny. Są niezapominajki, stokrotki, maki, piwonie, goździki, krokusy. Dla nas ta palma jest piękna i wyjątkowa – powiedziała Karolina Wojciechowska, prezeska Koła Gospodyń Wiejskich „Zajeziorzanki” z Zajeziorza. 

Barbara Bandura, jej zastępczyni przyznała, że wykonanie palmy wymagało dużych nakładów pracy. Osiem osób pracowało nad nią dwa tygodnie, w przerwach między obowiązkami domowymi.

Komisja konkursowa oceniła 50 palm w czterech kategoriach.    

Po raz pierwszy samborzeckiemu śniadaniu towarzyszył kiermasz stroików świątecznych. Jedno ze stoisk przygotowało działające od niedawna, od grudnia ubiegłego roku, KGW „Nasz Koćmierzów”.

Większość stroików została wykonana przez nas własnoręcznie. Użyliśmy naturalnych materiałów, między innymi witek brzozowych i wierzbowych. To była rodzinna praca – powiedziała Agnieszka Korona, prezeska koła.

Więcej o wydarzeniu w papierowym wydaniu „Tygodnika Nadwiślańskiego”.  

(mp)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%