[FOTORELACJA]7894[/FOTORELACJA]
Stajnia w Trzykosach to jeden z najmłodszych ośrodków jeździeckich na mapie naszego regionu. – Wcześniej prowadziliśmy działalność w Lublinie, a w maju tego roku podjęliśmy decyzję o przeprowadzce na Sandomierszczyznę. Tegoroczny Hubertus jest pierwszym, którego tu zorganizowaliśmy, ale mam nadzieję, że wydarzenie to zyska charakter cykliczny. Ta pierwsza edycja okazała się bardzo udana. Mamy dziś u nas około 80 dzieci. Część z nich uczestniczy w prowadzonych przez nas zajęciach, ale wiele odwiedziło nas po raz pierwszy - mówi Karolina Franas, właścicielka stajni.
Imprezę rozpoczęła tradycyjna gonitwa za lisią kitą. Potem przyszła pora na kolejne atrakcje. Dzieci musiały wykazać się wiedzą z zakresu hipiki, ale również sprawnością. Jedną z konkurencji były skoki przez przeszkody.
– W tym roku jeszcze odbyła się ona bez koni, ale w przyszłym być może przeprowadzimy ją już w siodle - zaznacza K. Franas.
Jak dodaje właścicielka stajni, plany rozwoju ośrodka jeździeckiego w Trzykosach są bardzo ambitne. Jednym z priorytetów jest uruchomienie hipoterapii.
[ZT]216551[/ZT]
brawo08:15, 28.10.2024
1 0
brawo sandomierszczyzna po latach degradacji w slynnym wojewodztwie gierkowskim teraz idziemy do przodu 08:15, 28.10.2024
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz