Do mieszczącego się w zamku dzikowskim Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega dotarła pierwsza partia dzieł sztuki wchodzących w skład Kolekcji Dzikowskiej, dotąd będących we władaniu Muzeum Zamku w Łańcucie. Docelowo, do Tarnobrzega ma wrócić blisko 600 dzieł sztuki z Łańcuta.
Powrót do zamku dzikowskiego bezcennych dzieł sztuki wchodzących w skład Kolekcji Dzikowskiej to pokłosie kupna przez tarnobrzeskie muzeum całej kolekcji od rodziny Tarnowskich. Środki na ten cel, 4 mln zł, wyłożyło Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Dzięki temu, przetrzymywane w Łańcucie obrazy, rzeźby, srebra i wiele innych artefaktów "wracają do domu".
- Przywieźliśmy kilkadziesiąt obrazów, w tym bardzo cenne portrety i obraz Wojciecha Kossaka, część kolekcji unikatowych sreber, porcelanę, a także rzeźby i inne przedmioty. Całość zbiorów Tarnowskich przejętych po wojnie przez Łańcut powróci do Dzikowa do końca tego roku - mówi Tadeusz Zych, dyrektor MHMT.
Tarnobrzeskie muzeum zdecydowało się na pokazanie kilku najciekawszych przedmiotów przywiezionych z Łańcuta. Jest wśród nich unikalna lampka oliwna z brązu, pochodząca najprawdopodobniej z rzymskiego Herkulanum.
- Jeżeli zapisy w kronikach Tarnowskich potwierdzą się, a wiele na to wskazuje, będzie to jedyny taki unikat w Polsce - mówi T. Zych. Wśród przywiezionych z Łańcuta dzieł sztuki jest też fragment ściany antycznej willi rzymskiej, wraz ze zdobieniami.
- Mamy także kolejny unikat, pochodzącą z okresu Renesansu muszlę pokrytą misternymi rzeźbami o tematyce religijnej - mówi T. Zych.
Wśród sreber wyróżnia się cyzelowany kubek autorstwa Johana II Rhode, datowany na ok. 1700 rok. Z Łańcuta do Dzikowa trafiła też francuska porcelana, a także rzeźby autorstwa Giuseppe Boschiego z przełomu XVIII i XIX wieku.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz