Choć pierwszy raz od kilku lat mamy prawdziwą zimę, organizowane są kuligi, a dzieci rzucają się śnieżkami i lepią bałwany, to jednak dla pewnego narciarskiego miejsca mrozy i śnieg przyszły za późno.
Mowa o stoku w Siedleszczanach, gdzie niespełna dwa miesiące temu zakończył się tak zwany okres trwałości inwestycji. Burmistrz Baranowa Sandomierskiego Marek Mazur twierdzi, że nie widzi sensu korzystania z obiektu w obecnej jego formie i trzeba się zastanowić, co z rzadko funkcjonującą
atrakcją narciarską zrobić. Od piątku rząd tymczasowo znosi część obostrzeń. Stoki narciarskie będą mogły działać w reżimie sanitarnym. Jak powiedział nam burmistrz, nie stanie się tak w Siedleszczanach. Dlaczego?
i elektronicznym wydaniu "Tygodnika Nadwiślańskiego".
KUP e-TN:
jacek19:07, 10.02.2021
0 0
jedyny stok na tarnobrzeszczyznie 19:07, 10.02.2021
Grześ08:37, 11.02.2021
0 0
Niestety panujący Burmistrz niestety wszystko uważa w Gminie Baranow że jest złe . W planach Burmistrza jest całkowita likwidacja stoku narciarskiego.Wszystko co w Gminie zostało zrobione przed rządami Burmistrza za poprzedników jest złe należy się tego pozbyć.Niech popatrzy sobie na ręce co on potrafi ?? Zatrudnienie w Urzędzie Gminy wzrosło dla kuzynów , kolegów ,wujków i ciotek brakuje już stanowisk do obsadzenia w Baranowskim Magistracie i spółkach ościennych.Zamiast jeździć na nartach na stoku będziemy słuchać muzyczki z ławeczki niepodległościowej na rynku w Baranowie która kosztowała 250 000 zł. 08:37, 11.02.2021