Informacje dotyczące Szpitala Wojewódzkiego im. Zofii z Zamoyskich Tarnowskiej powodują w Tarnobrzegu emocje i poruszenie. Dlatego wieści, że zamknięty został SOR, wywołały autentyczny niepokój. Uspokajamy, to nie kolejny nieczynny z braku lekarzy oddział, tylko zwykła dezynsekcja.
Pogłoski o zamknięciu Szpitalnego Oddział Ratunkowego tarnobrzeskiego szpitala krążyły w przestrzeni publicznej od pewnego czasu. Dyrektor lecznicy dementował je, ale nie wszystkich to przekonało. Dlatego informacja, która pojawiła się w piątek, 9 września, mówiąca o tym, że SOR jest zamknięty, wzbudziła emocje. Jak się okazuje, niepotrzebne.
- Jedyną przyczyną tego, że SOR jest dziś zamknięty jest konieczność przeprowadzenia tam dezynsekcji. Już drugiej zresztą w niedługim odstępie czasu. Nie było możliwości jej wykonania bez zamykania oddziału - mówi Krzysztof Stolarski, dyrektor tarnobrzeskiego szpitala.
Od soboty, 10 września, SOR w Tarnobrzegu powinien wrócić do normalnego funkcjonowania.
Pacjent18:00, 09.09.2022
0 0
A co ma zrobić chory, jeśli będzie musiała być udzielona pomoc medyczna w piątek po południu lub w nocy z piątku na sobotę? Tego już nie ma w informacji. Gdzie telefonować? 997 czy 998? 18:00, 09.09.2022