3,5 promila alkoholu w organizmie miała mieszkanka Tarnobrzega, pod której opieką było dwoje małych dzieci. W trakcie interwencji policjantów, 32-letnia kobieta próbowała tłumaczyć, że napiła się tylko domowej nalewki na spirytusie. Potem zasłabła z nadmiaru alkoholu. Trafiła do policyjnego aresztu, a dzieci do placówki opiekuńczej.
Informację o tym, że w jednym z mieszkań na osiedlu Serbinów kompletnie pijana matka opiekuje się dwójką małych dzieci, tarnobrzeska policja otrzymała wieczorem, w sobotę 10 kwietnia.
- Na miejsce natychmiast skierowano patrol policji. Funkcjonariusze po wejściu do mieszkania zastali ledwie trzymającą się na nogach kobietę i dwóch chłopców w wieku 3 i 6 lat. 32-latka była wyraźnie pod wpływem alkoholu, jej mowa była bełkotliwa i niespójna. Tłumaczyła, że "tylko napiła się domowej nalewki na spirytusie". Wynik badania alkomatem wykazał u niej 3,5 promila alkoholu w organizmie - mówi podinspektor Beata Jędrzejewska - Wrona, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Tarnobrzegu.
W trakcie trwania interwencji policjantów, 32-latka zasłabła od nadmiaru wypitego alkoholu. Konieczne było wezwanie służb medycznych, które udzieliły pomocy kobiecie.
Zobacz także: - Kompletnie pijana kobieta, jadąc z dwójką dzieci, doprowadziła do wypadku! |
Policjanci, w porozumieniu ze służbami socjalnymi, zdecydowali o umieszczeniu 6. i 3-latka w placówce opiekuńczej. Ich matka trafiła do policyjnego aresztu. Była tak pijana, że przesłuchać można ją było dopiero w poniedziałek, 12 kwietnia.
- Kobiecie przedstawiono zarzut z artykułu 160 kodeksu karnego. Mówi on o narażeniu człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Dodatkowo, na 32-latce spoczywał obowiązek opieki nad osobami, które naraziła - mówi B. Jędrzejewska - Wrona.
Przestępstwa, których popełnienie zarzuca policja mieszkance Tarnobrzega, są zagrożone karą pozbawienia wolności do 5 lat.
Synowie 32-latki zostali decyzją sądu umieszczeni w Rodzinnym Domu Dziecka. Będą tam przebywać do czasu zakończenia postępowania i ustalenia przez sąd, czy matka może sprawować nad nimi pieczę rodzicielską.
fot. ilustracyjna Mateusz Chmielowiec
Gość11:33, 14.04.2021
A co robić w tym beznadziejnym mieście? Tylko siąść i pić. Dzieci tylko szkoda. Choć nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Może nie będą się tu musiały męczyć do 18 roku życia. Życzę im aby trafiły do fajnej rodziny w fajnym nowym miejscu. Tą sytuację dedykuję Bozkowi i bezradnym oraz ich poprzednikom co w poje.... demokracji doprowadzili to miasto do ruiny!!! 11:33, 14.04.2021
Gość15:41, 14.04.2021
W Mielcu i Stalowej Woli województwa i siarki nie było a jakoś się rozwijają. Ta płyta już się zdarła bo za długo ten tekst był odtwarzany. Tak wina demokracji. Jak można dopuszczać "administracyjnych jełopów" na stanowiska na których się kompletnie nie znają? . Wystarczy tylko że mają jakieś poparcie polityczne i pieniądze na kampanie wyborcze oraz na zadbanie o "cenzurę" przed wyborami. 15:41, 14.04.2021
realista11:55, 14.04.2021
0 0
siarka upadla i wojewodztwo zabrali ale czy to wina demokracji? 11:55, 14.04.2021