Sięgające 25 procent podwyżki opłat za ogrzewanie czekają sandomierzan mieszkających w kamienicach na starówce oraz w pobliskich blokach. Więcej niż dotychczas będą płacić również pozostali mieszkańcy miasta. Kierownictwo Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej przedstawiło propozycje nowych taryf.
Podwyżek - jak podkreśla Rafał Binięda, prezes miejskiej spółki - przy skokowym wzroście cen gazu i węgla nie sposób uniknąć. W pierwszym przypadku wzrost sięga około 400 procent, natomiast w drugim - prawie 100. Niemal drugie tyle spółka będzie płacić także za prąd.
Rachunki wyższe aż o 25 procent będą otrzymywać sandomierzanie mieszkający na Starym Mieście oraz przy ulicy Ogrodowej i części ulicy Juliusza Słowackiego, w budynkach, które są ogrzewane ciepłem pochodzącym z kotłowni gazowych. To około 15 procent mieszkańców Sandomierza. Problem na starówce jest tym poważniejszy, że w tamtejszych kamienicach jest duże zużycie ciepła, o około 30, a w niektórych nawet o 50 procent większe niż w nowych, ocieplonych blokach.
W innych rejonach miasta, w blokach ogrzewanych ciepłem z kotłowni węglowych, podwyżki będą mniejsze, sięgną 4 procent. Jak zaznacza prezes, ceny wrócą do poziomu sprzed roku, o tyle bowiem rachunki udało się obniżyć dzięki oszczędnościom wprowadzonym przez spółkę. - Przedsiębiorstwo osiągnęło w ubiegłym roku zysk na poziomie miliona złotych. W tym będzie on jeszcze wyższy. Gdyby nie to, że mamy zaoszczędzone środki, musielibyśmy podnieść ceny dla wszystkich mieszkańców o 30-40 procent - tłumaczy Rafał Binięda.
W ubiegłym tygodniu spółka przesłała do Urzędu Regulacji Energetyki wniosek o zgodę na zmianę taryf. Jeśli zostaną one zatwierdzone, nowe ceny będą obowiązywać od 1 stycznia przyszłego roku.
jaskiniowiec08:59, 01.12.2021
0 0
Będziem palić ogniska w chałupach, jak jaskiniowcy. 08:59, 01.12.2021