[FOTORELACJA]4268[/FOTORELACJA]
W kilku miejscach przerwane zostały wały w okolicach Sandomierza. Zalana została niżej położona prawobrzeżna część miasta. Pod wodą znalazło się także 40 procent Tarnobrzega i 70 procent gminy Gorzyce. Pod Sandomierzem czasowo mieliśmy drugi co do powierzchni akwen wodny w Polsce, ustępujący jedynie Śniardwom.
Prezentujemy zdjęcia z tych dramatycznych wydarzeń, wykonane w Sandomierzu i Koćmierzowie.
Fot. M. Płaza, W. Pintal, W. Stępień
2 0
Po tylu latach tak tylko pytam, jak to było możliwe, o ile pamiętam, że mieszkańcy zalewów nie zostali ostrzeżeni przynajmniej kilka godzin, a musieli uciekać w skarpetkach.... Czy takie mega ogromne ilości wody na Wiśle nie powinny być monitorowane kilometry przed?! Ja się nie znam, ale od czego są "służby wodne" IMGW itd itp. Czy ktoś "beknął" za to? Moim zdaniem to była totalna porażka....