Dwudniowe wydarzenie odbywające się w hali przy ulicy Aleksandra Patkowskiego ściągnęło wielu sadowników z całego regionu.
Wydarzenie otworzył oficjalnie dzisiaj rano (w środę, 31 stycznia) starosta Marcin Piwnik. Podkreślił on, że sandomierskie sadownictwo jest nowoczesne, jego poziom nie odbiega od tego na Zachodzie, tutejsi plantatorzy produkują smaczne, zdrowe owoce.
– Ale nie brakuje trudności. To kwestia opłacalności produkcji i stabilizacji cen, a także problem z wymianą pokoleniową – tym, że młodzi ludzie nie chcą pracować w gospodarstwach – zaznaczył starosta.
Dodał on, że sadownikom potrzebne są nie doraźne, a trwałe, systemowe rozwiązania.
W części oficjalnej wręczone zostały, przyznane z inicjatywy Świętokrzyskiej Izby Rolniczej, odznaczenia honorowe „Zasłużony dla rolnictwa”. Otrzymali je: Justyna Dobrosz-Pajewska, Tomasz Domański, Przemysław Kucharczyk, Wojciech Kukuła, Tomasz Stefaniuk, Karolina Śluzek i Justyna Wasiak.
Tematyka konferencji, jak co roku, koncentruje się na aktualnych sprawach związanych z sadownictwem, przede wszystkim z ekonomią produkcji.
– Postanowiliśmy porozmawiać na temat przyszłości rynków hurtowych i organizacji handlu dla sadowników. Cały blok poświęcamy zagadnieniom związanym z produkcją jabłek przemysłowych. Polska jest ogromnym producentem koncentratu jabłkowego, większość naszych jabłek jest przetwarzanych właśnie na koncentrat. Są różne koncepcje rozwoju sadownictwa, jedna z nich dotyczy tworzenia sadów sokowych. Kwestii ich efektywności i wydajności odmian przemysłowych poświęcony jest cały panel dyskusyjny – powiedział Marek Kawalec, organizator wydarzenia.
Mowa jest również o uprawie gruszek, która staje się coraz bardziej modna, przede wszystkim z uwagi na dość wysokie ceny tych owoców. Marek Kawalec podkreślił, że jest ona wymagająca, potrzebuje większych nakładów i większego doświadczenia ze strony ogrodników niż produkcja jabłek. Uczestnicy wydarzenia mogą liczyć na porą dawkę wiedzy na ten temat.
Adam Paradowski, prezes zarządu wydawnictwa Plantpress mówił o obecnej sytuacji w sadownictwie. Nawiązywał do pytania stawianego przez plantatorów: czy owoce deserowe sprzedawać czy przetrzymywać w chłodniach do wiosny, w nadziei na wzrost cen.
– Zachęcam wszystkich do kontrolowania jakości owoców znajdujących się w obiektach przechowalniczych. Mamy bowiem za sobą trudny rok dla zbiorów i przechowywania. Dla wielu osób zachętą do przechowywania jest informacja, że Białoruś zezwoli od 1 kwietnia, przez okres trzech miesięcy, na import polskich jabłek. Sadownicy liczą, że spowoduje to wzrost cen. Jak byłbym ostrożny, choćby z uwagi na ograniczenia logistyczne, „wąskie gardło” na granicy – informował Adam Paradowski.
Ekspert mówi także o wpływie czynników globalnych, choćby wojny na Ukrainie. – Zachęcam wszystkich do ostrożności w hazardzie przetrzymywania jabłek, bez pewności, że mamy dobrą jakość i możliwości zbytu. Sytuacja polityczna zmienia się jak w kalejdoskopie – dodał Adam Paradowski.
W części wystawienniczej można zapoznać się z ofertą około 100 firm produkujących maszyny, środki ochrony roślin czy materiał szkółkarski.
Jutro, oprócz wykładów i dyskusji, zaplanowany jest pokaz cięcia sadu gruszowego.
Gościem drugiego dnia Spotkań Sadowniczych będzie minister rolnictwa Czesław Siekierski. Weźmie on udział w debacie na temat rolnictwa podczas otwartego spotkania z zainteresowanymi, które zostanie zorganizowane w szkole rolniczej. Początek zaplanowany jest na godzinę 15.
[FOTORELACJA][/FOTORELACJA]
[ZT]208354[/ZT]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz