[FOTORELACJA]6617[/FOTORELACJA]
Mnóstwo gości było w sobotni wieczór w Muzeum Zamkowym, gdzie za symboliczną złotówkę można było obejrzeć wszystkie prezentowane tam wystawy stałe i czasowe. Na dziedzińcu zaś, w związku z kończącą się ekspozycją „Okruchy Antyku – importy rzymskie na ziemiach polskich”, odbywały się: rekonstrukcja musztry legionów rzymskich, gry i zabawy rzymskie oraz prezentacja uzbrojenia wojowników rzymskich od czasów królewskich po upadek Cesarstwa Zachodniorzymskiego. Rekonstrukcji towarzyszyło przedstawienie pt. „Mit o stworzeniu Rzymu....jak to wszystko się zaczęło”, będące metaforyczną opowieścią o założeniu miasta Rzym, połączoną z prezentacją strojów i uzbrojenia z epoki królewskiej. Wykonawcami inscenizacji byli członkowie Stowarzyszenia „Pro Antica”.
W Muzeum Diecezjalnym najmłodsi uczestniczyli w warsztatach muzycznych. W ogrodach Domu Długosza na gości czekały ponadto „Sandomierskie wieczorymki”, czyli projekcja wierszowanych legend związanych z miastem z ilustracjami i muzyką na żywo. Można było oczywiście zobaczyć zbiory instytucji. Biuro Wystaw Artystycznych zapraszało na wystawę malarstwa „Opatów i mit” i występ Chóru św. Marcina. Natomiast Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego proponowało obejrzenie ekspozycji „Augustowskie krajobrazy” i „Całe życia dla Polski … Adam Bień”.
Do późnych godzin otwarte były wystawy prezentowane w Ratuszu, między innymi „Czarno-biała fotografia Sandomierza”. Działała tam także kawiarenka z darmową kawą i herbatą.
Kolejki ustawiały się przed wejściem na Bramę Opatowską i do Podziemnej Trasy Turystycznej. Zainteresowani zabytkami Sandomierza i jego historią mogli odbyć spacer z przewodnikiem po starówce.
Na Rynku odbyło się performatywne czytanie „Ferdydurke” Witolda Gombrowicza w wykonaniu Teatru Dramatycznego SCK, zaś późnym wieczorem wystąpił tam zespół Jaśmin. Agata Gałach i Karolina Sienkiewicz wraz z towarzyszeniem zaproszonych muzyków promowały swoją drugą wspólną płytę „Gdy spotykam wiatr”, zawierającą piosenki Marka Sochackiego.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz