Tak w Sandomierzu uczczono Święto Niepodległości [FOTO]

Również w Sandomierzu świętowano 106. rocznicę odzyskania Niepodległości. Nie zabrakło uroczystego apelu, składania kwiatów pod pomnikiem 2 Pułku Piechoty Legionów i 4 Pułku Saperów na Cmentarzu Katedralnym oraz wojskowej grochówki.

[FOTORELACJA]8019[/FOTORELACJA]

Uroczystości niepodległościowe rozpoczęła msza święta w intencji Ojczyzny w Bazylice Katedralnej w Sandomierzu. Po niej nastąpił przemarsz zgromadzonych pod pomnik 2 Pułku Piechoty Legionów i 4 Pułku Saperów na Cmentarzu Katedralnym. 

– Po 123 latach niewoli, zaborów, okresu, gdzie nasi przodkowie byli poddawani byli rusyfikacji, germanizacji, gdzie nie można było mówić w języku ojczystym, przez kilka pokoleń, oni ciągle wierzyli i pragnęli tego, aby żyć w wolnym, niepodległym kraju. Musimy pamiętać o tym, co zrobili dla nas nasi poprzednicy. Dziś cieszmy się i bądźmy dumni, że jesteśmy Polakami, że żyjemy w wolnym, demokratycznym kraju – mówił starosta sandomierski Marcin Piwnik.

– 106. lat temu skończyła się I wojna światowa. Dokonało się, spełnił się sen tych wszystkich pokoleń ciemiężonych Polaków. Wreszcie powstała z kolan ta wymarzona, wymodlona, najjaśniejsza Rzeczpospolita. Zbudowana na fundamentach klęsk narodowych powstań, zbudowana na krzywdzie tych wszystkich, którzy zostali wysłani na Sybir, którzy musieli opuścić Polskę. Powstałą, bo naród polski w najczarniejszych momentach swej historii zachował trzy fundamenty: wiarę, narodowość i ziemię. i te trzy fundamenty sprawiły, że Polska powróciła na mapę Europy – mówił burmistrz Sandomierza Paweł Niedźwiedź. – 11 listopada to najważniejsza data dla każdego Polaka. Ale ta data musi nas zmuszać również do refleksji. Bo jak to się stało, że że jeszcze w XVII wieku państwo, które trzęsło całą Europą Środkowo-Wschodnią, państwo, które potrafiło zdobyć i spalić Kreml, państwo, które potrafiło ocalić Europę przed islamską nawałą, sto lat później zniknęło z mapy Europy? Jak to się stało, że ta, która od morza do morza władała, sto lat później nie miała kawałka ziemi na swoją mogiłę? Potęgę państwa i dobrobyt jego obywateli buduje się przez setki lat. Zniszczyć to można w ciągu zaledwie kilku, a żeby odbudować trzeba pokoleń. Pokoleń wojen, walki, pracy, niezmierzonej ilości krzywd i łez, po to abyśmy mogli się cieszyć z tego co mamy, z wolnej niepodległej Polski. Ale musimy pamiętać o jednym, że wolność nigdy nie jest dana raz na zawsze.

Podporucznik Filip Sapa odczytał Apel Pamięci, a Kompania Honorowa 3 Sandomierskiego Batalionu Radiotechnicznego wykonała salwę honorową. Wiązanki pod pomnikiem złożyły m.in. delegacje samorządowe, sandomierskich organizacji i instytucji a także przedstawiciele szkół i przedszkoli.

Bezpośrednio po uroczystościach zgromadzeni udali się na plac przed budynkiem starostwa powiatowego, gdzie serwowano wojskową grochówkę. Chór Kościuszko, zespół Non Moriar oraz solistki z II Liceum Ogólnokształcącego im. T. Kościuszki wykonali koncert pt. "Młodzi dla Niepodległej".

Jako że 11 listopada to również imieniny Marcina, starosta sandomierski tradycyjnie rozdawał rogale świętomarcińskie na placu przed starostwem. Pomagał mu w tym burmistrz Sandomierza Paweł Niedźwiedź.

Zakończeniem uroczystości była Motocyklowa Parada Niepodległości.