Lśni pełnym blaskiem. Sandomierski zamek ma nową elewację [ZDJĘCIA]

Zakończył się gruntowny remont elewacji Zamku Królewskiego w Sandomierzu. Obiekt, będący siedzibą Muzeum Zamkowego, nie tylko odzyskał dawny blask, ale został również zabezpieczony na kolejne lata, między innymi przed szkodliwym działaniem wody.

[FOTORELACJA]10575[/FOTORELACJA]

– Takiej renowacji zamek nie przechodził od początku lat 90. Czas, który upłynął od tamtej pory, odcisnął swoje piętno na elewacji. Uległa ona degradacji przede wszystkim pod wpływem warunków atmosferycznych, ale nie tylko. Przyczyniły się do tego także błędy w orynnowaniu i późniejsza jego korozja. To one były przyczyną odspojeń i innych uszkodzeń. W ostatnich miesiącach udało się przywrócić elewacji stan reprezentacyjny. Dzięki temu zamek znów może prezentować się w pełnym blasku – podkreślił dr hab. Mikołaj Getka-Kenig, dyrektor Muzeum Zamkowego w Sandomierzu.

Nowa elewacja utrzymana jest w odcieniu złamanej bieli, przechodzącej w delikatnie kremowy ton. Jaśniejsze akcenty pojawiły się na elementach profilowych i gzymsach. Wcześniej zamek był w kolorze chłodnej bieli cynkowej.

Jak poinformował Tomasz Rabęda, inspektor nadzoru, podczas prac zastosowano specjalistyczne tynki renowacyjne.

– To tynki oddychające, na bazie wapiennych spoiw, które poprawiają wilgotnościową pracę murów zamkowych i zwiększają ich trwałość. Wymieniono również wszystkie obróbki blacharskie, parapety, rynny, rury spustowe oraz elementy dachu. Naprawiono kominy i zadbano o detale architektoniczne – wyjaśnił Tomasz Rabęda.

Częściowo odnowiona została także elewacja ceglana. W najbardziej zniszczonych miejscach wykonano fugowanie i kitowanie cegieł oraz przeprowadzono doraźne prace konserwatorskie.

Koszt inwestycji wyniósł prawie 3,4 mln zł. Większość środków pochodziła z rządowego programu Polski Ład – Ochrona Zabytków. Wkład własny w wysokości 2 procent wartości inwestycji zapewnił Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego w Kielcach, który jest organem współprowadzącym Muzeum Zamkowe.