Mieszkańcy Klimontowa znowu blokowali drogę, domagając się w ten sposób budowy obwodnicy. Na miejscu interweniowała policja, która zapowiedziała skierowanie wobec uczestników protestu wniosków do sądu.
Przebiegającą przez centrum miasta drogę wojewódzką blokowało w poniedziałek rano około 20 osób. Jak informuje Anna Jakuszewska, jedna z uczestniczek akcji, protest miał trwać pół godziny. - Mieliśmy blokować drogę dwa razy po 15 minut, przepuszczając cały czas samochody osobowe, a w przerwie między jednym a drugim wyjściem na jezdnię, ciężarówki. Po 20 minutach pojawiły się jednak cztery radiowozy. Policjanci chcieli nas spisać, ale odmówiliśmy podania danych - relacjonuje kobieta.
Wtedy protest się zakończył. Uczestnicy są rozżaleni, mówią, że policja nie powinna występować przeciwko mieszkańcom, którzy domagają się prawa do spokojnego życia. Każdego dnia, jak twierdzą, przez centrum ich miasta przejeżdża prawie tysiąc ciężarówek transportujących kruszywo z kopalni. Powodują one hałas i sprawiają, że pękają ściany domów. Zdaniem klimontowian, kierowcy tirów nie przestrzegają ani ograniczenia prędkości, stwarzając zagrożenie dla pieszych, ani zakazu kursowania w godzinach nocnych. - Dziś ciężarówki ruszyły już po godzinie pierwszej. Po szóstej jechał cały sznur - mówi Anna Jakuszewska.
Pierwszy w tym roku ponadgodzinny protest odbył się 8 lipca. Kolejny zorganizowany został tydzień później. Wtedy policja, uprzedzona o blokadzie, kierowała ciężarówki innymi drogami. - Ubiegłotygodniowy protest pokazał, że samochody mogą jednak kursować inną trasą. Nie muszą uprzykrzać nam życia - stwierdza Anna Jakuszewska,
Mieszkańcy zapowiadają, że będą kolejne protesty. Termin i formę następnego mają ustalić we wtorek, po spotkaniu z burmistrzem Klimontowa.
Paulina Kalandyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu informuje, że policja potraktowała poniedziałkowy protest jako interwencję.
- Funkcjonariusze wylegitymowali osiem osób. Policja skieruje osiem wniosków do sądu za utrudnianie i tamowanie ruchu - mówi Paulina Kalandyk.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz