Skromny charakter miały tegoroczne, niedzielne obchody ku czci błogosławionego Wincentego Kadłubka w Sandomierzu. Mniej osób niż zwykle przyciągnęły towarzyszące świętu patrona miasta i diecezji odpustowe kramy.
Tradycją sandomierskich obchodów stała się procesja z relikwiami błogosławionego Wincentego, idąca z kościoła seminaryjnego pod wezwaniem św. Michała przez starówkę do bazyliki katedralnej. Tym razem, z powodu epidemii koronawirusa, procesji nie było. Uroczystości religijne zostały ograniczone do mszy św. w katedrze, odprawionej w intencji diecezji i Sandomierza. Przewodniczył jej biskup Krzysztof Nitkiewicz, a koncelebrowali ją: biskup pomocniczy senior Edward Frankowski, prałaci i kanonicy kapituły katedralnej oraz księża z seminarium duchownego na czele z rektorem.
Biskup Krzysztof Nitkiewicz odmówił pod koniec liturgii modlitwę przed relikwiami błogosławionego. Wspomniał o zaangażowaniu Kościoła w dziedzinie kultury, w życiu społecznym i działalności charytatywnej. Podobną działalność - jak przypomniał hierarcha - prowadził Wincenty Kadłubek, zarówno w Sandomierzu, jak i Krakowie. - Pomimo wielości obowiązków, nie zawsze związanych bezpośrednio z duszpasterstwem, nasz błogosławiony miał przed oczami horyzont wiary nakreślony przez samego Boga. Pamiętał o zbawczej misji, jaką Kościół otrzymał od Chrystusa oraz o konieczności zabiegania o zbawienie własne i innych. Stąd, jak pisze w swojej kronice Jan Długosz, z doskonałego stał się najdoskonalszy, a jego kronika i sentencje niosą głębokie przesłanie duchowe. Widzimy w nim jednocześnie niebieskiego orędownika, który nam towarzyszy w trudnym czasie pandemii. Dlatego pomimo różnych problemów, uroczystość bł. Wincentego jest momentem radosnym i podtrzymuje na duchu - powiedział biskup.
Innej odpustowej tradycji, mimo epidemii, stało się zadość - na staromiejskim rynku stały kramy. Nie brakowało na nich obwarzanków, ciastek z cukrem i piernikowych serc. Były również zabawki, biżuteria oraz chleby na zakwasie, oscypki i wędliny. Frekwencja na tym największym w regionie odpuście była jednak niższa niż w ubiegłych latach.
Wincenty Kadłubek, urodzony między 1155 a 1160 rokiem w Karwowie, nazywany jest "ojcem kultury polskiej". Napisał Chronica Polonorum. Ukończył prawdopodobnie uniwersytety w Bolonii i Paryżu. Był biskupem krakowskim, a wcześniej prepozytem kolegiaty sandomierskiej. Zrezygnował jednak z biskupstwa, żeby zostać mnichem w zakonie cysterskim w Jędrzejowie. Tam zmarł w 1223 roku. Jego kult został oficjalnie zatwierdzony w roku 1764.
Uroczystości ku czci patrona Sandomierza -
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz