Nagranie, które jest dostępne publicznie, nie pozwala jednoznacznie stwierdzić, czym dokładnie zajmował się radny, ale sposób obsługi telefonu oraz zarys wyświetlanych treści z dużą dozą prawdopodobieństwa wskazują na to, że to strona gówna Facebooka, która jest przewijana na przemian z prowadzeniem rozmów tekstowych. Pierwsze informacje na ten temat podał portal nizanskie.info, którego redakcja skontaktowała się z K. Wołoszynem. Radny zaprzeczył, jakoby korzystał z mediów społecznościowych w trakcie sesji, twierdząc, że sprawdzał informacje o finansowaniu szpitala i promocji powiatu w mediach. Czy aby na pewno?
W odpowiedzi na pytania niżańskiego portalu, radny Wołoszyn zaznaczył: – Szacunek mam do każdego i to bardzo duży, zawsze staje po stronie mieszkańców i zawsze i mogą liczyć na moje wsparcie. To nie jest przeglądanie mediów społecznościowych, tylko sprawdzanie informacji, ile poszczególne gminy przekazują na szpital i jak promuje się powiat w mediach. W telefonie także robię sobie zawsze notatki. Wszystkie tematy są bardzo ważne.
Sprawa wzbudziła kontrowersje, ponieważ od radnych oczekuje się pełnego zaangażowania w sprawy mieszkańców, zwłaszcza podczas oficjalnych obrad.
Dodatkową kwestią jest to, że w trakcie sesji radny Wołoszyn przypadkowo ujawnił kod blokady swojego telefonu, co również zarejestrowały kamery. Sytuacja ta może skłonić do refleksji nad bezpieczeństwem danych osobowych radnych. Obrady są transmitowane, a niefrasobliwość w obchodzeniu się z telefonem może prowadzić do niechcianego upublicznienia poufnych informacji.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz