Klub byłego prezydenta Tarnobrzega Dariusza Bożka wyrzucił dwoje radnych. Mamy ich komentarze

Radni Bożena Kapuściak i Sławomir Partyka zostali wyrzuceni z klubu radnych "Razem dla Tarnobrzega" Dariusza Bożka. Zawinili objęciem funkcji przewodniczących komisji stałych Rady Miasta Tarnobrzega.

– To jakaś depresja powyborcza. Ktoś zapomniał, że jesteśmy tu dla mieszkańców i miasta, a nie dla robienia polityki – komentuje radna Bożena Kapuściak.

Choć usunięcia z klubu „Razem dla Tarnobrzega” to świeża sprawa, w rzeczywistości rzecz dotyczy poprzedniej, nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Tarnobrzega z 16 maja i wyboru przewodniczących komisji stałych RM.

Prezydium RM, ale też osobno prezydent miasta Łukasz Nowak, od początku forsowali równy podział funkcji przewodniczących sześciu komisji stałych RM pomiędzy wszystkie trzy działające w radzie kluby – Koalicji Obywatelskiej, której szefuje Norbert Mastalerz, „Razem dla Tarnobrzega” Dariusza Bożka i Komitetu Wyborców Łukasza Nowaka. Tak też się stało – z ramienia "Razem dla Tarnobrzega" funkcję przewodniczącej Komisji Skarg, Wniosków i Petycji objęła radna Bożena Kapuściak, a w Komisji Zdrowia, Rodziny i Środowiska przewodniczącym został Sławomir Partyka. Głosowali za tym zgodnie wszyscy radni, także cały klub „Razem dla Tarnobrzega”, poza nieobecnymi na sesji Dariuszem Bożkiem i Damianem Szwagierczakiem. Teraz jednak oboje przewodniczący zostali wyrzuceni z klubu.

– Skoro jako klub przegłosowaliśmy, że nie będziemy uczestniczyć w prezydium rady, to musimy być konsekwentni. Pani Kapuściak i pan Partyka złamali te ustalenia, dlatego zostali wyrzuceni – mówi radny Damian Szwagierczak.

[BANER]0[/BANER]

– W środę, 22 maja, dokładnie o godzinie 13.09 dostałem sms-a od Dariusza Bożka informującego o wyrzuceniu mnie z klubu za, cytuję, „kolaborację z POPiS”. Tylko przypomnę, że na spotkaniu klubu zarówno ja, jak i pani Bożena Kapuściak mówiliśmy, że jeżeli otrzymamy propozycje szefowania komisjom, to je przyjmiemy i nie było wtedy żadnych uwag. Mnie zgłosił na przewodniczącego komisji wiceprzewodniczący rady Waldemar Szwedo, wybrany z listy komitetu „Razem dla Tarnobrzega”, a poparli wszyscy koledzy z klubu. Teraz nagle jestem „kolaborantem”. Wydaje mi się, że komuś przydałby się odpoczynek, bo nie można ciągle żyć przegranymi wyborami – mówi radny Sławomir Partyka.

Klub „Razem dla Tarnobrzega” po wyborach miał 9 mandatów, najwięcej w Radzie Miasta Tarnobrzega. Obecnie liczy ich 5 – do klubu nie zapisali się, przynajmniej na razie, radny Alfred Martyniak i wybrany wiceprzewodniczącym RM Waldemar Szwedo, teraz wyrzucono z niego B. Kapuściak i S. Partykę. „Wyklęci” radni nie sprawiają wrażenia załamanych sytuacją.

– Ja tu jestem nie dla klubów, czy politycznych ambicji, tylko dla mieszkańców i miasta. To tarnobrzeżanie mnie wybrali, ich interesami mam się zajmować i będę to robić jak najbardziej skutecznie – mówi Bożena Kapuściak.

– Będę pracował na rzecz mieszkańców, bo taka jest rola radnego. Na razie praca w Komisji Zdrowia, Rodziny i Środowiska układa się bardzo dobrze i sprawnie. A co do przynależności klubowej, to patrząc w jakim tempie przybywa radnych „niezrzeszonych”, może założymy własny klub – mówi z przekąsem Sławomir Partyka.