Chciał robić "telewizję", będzie miał kłopoty [Czytaj w gazecie]

W jednej z kamienic przy placu Bartosza Głowackiego, elewacja parteru zmieniła kolor na intensywnie niebieski, a na tym tle pojawił się napis „Studio TVP”, bardzo przypominający logo telewizji publicznej. Okazuje się jednak, że to wcale nie publiczny nadawca uruchamia w mieście swoją placówkę. To inicjatywa prywatnego przedsiębiorcy, który ma bardzo szeroko zakrojone plany. Na razie jednak "na dzień dobry" będzie miał problemy z konserwatorem zabytków, prawdopodobnie ze służbami prawnymi TVP, a realizacja jego zapowiedzi będzie wymagała zgody magistratu.

Czytaj w papierowym lub elektronicznym wydaniu
Tygodnika Nadwiślańskiego: