„W jeden z sierpniowych wieczorów Dawid uległ poważnemu wypadkowi. Jego życie i życie jego najbliższych zmieniło się w ułamku sekundy. Dawid przeszedł wielogodzinną operację. W chwili obecnej zmaga się z porażeniem czterokończynowym. Jest przykuty do łóżka. Mimo to walczy. Po opuszczeniu intensywnej terapii będzie potrzebna natychmiastowa rehabilitacja w specjalistycznym ośrodku w Krakowie. Miesięczny pobyt w ośrodku to koszt rzędu 30 tysięcy złotych. Rehabilitacja Dawida z pewnością potrwa od kilku do kilkunastu miesięcy. Kiedy skończy rehabilitację, konieczna będzie zmiana miejsca zamieszkania, gdyż obecnie mieszka na drugim piętrze, a nowy dom trzeba będzie dostosować do jego potrzeb. To również generować będzie olbrzymie wydatki…” - napisano w opisie zbiórki na portalu zrzutka.pl.
– Znam Dawida od lat, to człowiek, który nigdy nie odmówił pomocy, gdy ktoś jej potrzebował, angażował się w akcje charytatywne i wydarzenia kulturalne. Nie wolno dziś zostawić jego i jego rodziny samym sobie, musimy pomóc. Dotąd drżeliśmy o to, czy przeżyje, teraz musimy zadbać, by mógł żyć. Zbiórka funduszy to początek – mówi Damian „Wujek” Wojciechowski, znany tarnobrzeski animator kultury, muzyk i przedsiębiorca.
Jak podkreślają przyjaciele Dawida Skrzypczaka, najbliżsi tarnobrzeżanina robią wszystko, by zapewnić mu jak najlepsze leczenie i rehabilitację, ale nie będą w stanie sami sprostać takiemu wyzwaniu finansowemu.
„Na Dawida mogliśmy liczyć zawsze, w każdej chwili był gotów rzucić wszystko, by nam pomóc. Dzisiaj to On potrzebuje naszej pomocy... Pomocy, która pozwoli przywrócić uśmiech na jego twarzy i twarzach jego najbliższych. Nie możemy zostawić Dawida i jego rodziny samych… stąd ta zbiórka i nasza prośba o pomoc. Znamy go – jest wojownikiem i wiemy, że będzie walczył, a my ze swej strony zrobimy wszystko, by dać mu do tej walki narzędzia, by znów uwierzył, że warto jest żyć, nie tylko przeżyć” – napisali pod postem ze zbiórką na portalu zrzutka.pl jego przyjaciele.
Zbiórka dostępna jest pod linkiem