Trwa remont zabytkowego muru otaczającego klasztor i kościół o.o. Dominikanów w Tarnobrzegu. Sposób prowadzenia prac zaniepokoił mieszkańców Tarnobrzega, którzy zaalarmowali naszą redakcję.
- Wygląda na to, że mur jest po prostu rozbierany. Już zburzono solidny kawałek. Przecież to jest zabytek, czy konserwator zabytków na to pozwolił? - pyta czytelnik "Tygodnika Nadwiślańskiego".
Mur przy kościele i klasztorze o.o. Dominikanów ma kilkaset lat. Ma dla mieszkańców znaczenie nie tylko jako zabytek. To także miejsce kaźni tarnobrzeżan - w czasie II wojny światowej Niemcy rozstrzeliwali tu ludzi.
O to, co dzieje się z murem zapytaliśmy w tarnobrzeskiej delegaturze Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
- Prowadzony jest remont muru. Z naszych informacji wynika, że konieczne jest tymczasowe zdemontowanie fragmentu przy bocznym wejściu, od ul. Dominikańskiej. Wejście to zrobiono "na dziko" w końcówce XX wieku, a teraz, przy remoncie, zostanie zamurowane - poinformował Sławomir Stępak z delegatury WUOZ.
Po sprawdzeniu na miejscu prowadzonych przy klasztornym murze prac, S. Stępak uzupełnił informację.
Zobacz także: - Koronawirus - blisko 2000 nowych zakażeń! - Chorzy z koronawirusem będą leczeni w Sandomierzu - Tarnobrzeg. Zderzenie samochodów BMW i Pogotowia Energetycznego |
- Mur rzeczywiście częściowo został w tym miejscu rozebrany. Spowodowały to problemy natury technicznej. Przy jego budowie używano zaprawy piaskowo - wapiennej, która obecnie jest bardzo słaba. Pozostawienie muru w nienaruszonym stanie groziło tym, że będzie się rozsypywał. Cegły z których został zbudowany są zabezpieczane, po zakończeniu robót ziemnych mur zostanie z nich odbudowany, już z zastosowaniem mocniejszej zaprawy. Także dachówki go zwieńczające wrócą na swoje miejsce - informuje S. Stępak.
Rozbiórka muru przy kościele o.o. Dominikanów - 13 zdjęć
pytający12:38, 04.10.2020
Dlaczego rowerzystę uwzględniono na fotografii 6? Pytał się go ktoś czy chciał być zamieszczony w necie?
0 0
Udokumentowano tylko nieprawidłowo poruszającego się rowerzystę. Albo jechał on po chodniku albo pod prąd po drodze.