Niektórzy podśmiewali się, że to najbardziej wirusowy z możliwych festiwali. Wszak w roli głównej występuje instrument bardzo blisko dmuchany. Muzyczne spotkanie długo wisiało na włosku, by nie powiedzieć na stroiku. Jednak odbyło się w planowanym przed pandemią terminie (czyli w ostatnią sobotę), choć z zachowaniem reżimu sanitarnego.
"Fiesta harmonica Festival" to jedno z młodszych w kraju spotkań wirtuozów harmonijki ustnej. Od sześciu lat jesienią organizuje je Spółdzielczy Dom Kultury w Stalowej Woli. Dlaczego akuratnie "esdek"? Bo w nim swoją przystań znalazł Mirosław Dyjak. - To instrument niezwykły - mówi - jeden z najmniejszych na świecie, mieszczący się w małej kieszeni. Bardzo prosty w budowie, posiada ciekawe brzmienie, pobudza do improwizacji, interpretacji, sugestywnego kształtowania dźwięku i barwy, a przy tym wszystkim wpływa na rozwój układu oddechowego.
Zobacz także: - Z kraju. Na Stadionie Narodowym powstanie szpital polowy |
Więcej na temat wydarzenia w Stalowej Woli w najbliższym wydaniu "Tygodnika Nadwiślańskiego"
Fiesta harmonica pandemica w Stalowej Woli - 7 zdjęć
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz