Zamknij

Zabójca z galerii VIVO! wróci do zamkniętego szpitala psychiatrycznego

Piotr WelanykPiotr Welanyk 18:56, 29.01.2025 Aktualizacja: 18:59, 29.01.2025
Skomentuj

Konrad K. - nożownik, który w 2017 roku zabił w galerii VIVO! w Stalowej Woli jedną osobę, a osiem zranił, wraca do zamkniętego szpitala psychiatrycznego. Tak zdecydował Sąd Apelacyjny w Lublinie.

Konrad K. został w grudniu ub. roku wypuszczony ze Szpitala Psychiatrycznego w Radecznicy w woj. lubelskim. Sąd Okręgowy w Zamościu, który o tym zdecydował, oparł się na opiniach wystawionych przez sprawujących opiekę nad mężczyzną lekarzy – psychiatrów. Orzekli oni, że przesłanki, które zdecydowały o bezterminowym umieszczeniu Konrada K. w szpitalu psychiatrycznym wygasły i może on kontynuować leczenie na wolności.

Decyzja zamojskiego sądu wzbudziła olbrzymie emocje. Już wcześniej Konrad K. był wypuszczany na przepustki, co wywoływało ataki lęku u jego ofiar. Zwolnienie go z zakładu psychiatrycznego zaledwie 7 lat po dokonanej przez niego zbrodni przyjęto jako kpiny w wymiaru sprawiedliwości.

Zażalenie na decyzję sądu z Zamościa złożyła Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu. Podkreśliła ona, że sąd wypuszczając Konrada K. na wolność oparł się na opinii biegłych psychiatrów i psychologów, ale nie dokonał analizy prawdopodobieństwa popełnienia przez niego podobnego przestępstwa i nie wziął pod uwagę wielu innych aspektów dotyczących dotychczasowego życia mężczyzny.

– Sąd Apelacyjny w Lublinie, który rozpatrywał nasze zażalenie, wydał decyzję o uchyleniu postanowienia Sądu Okręgowego w Zamościu i orzekł, że Konrad K. ma ponownie bezterminowo trafić do zamkniętego zakładu psychiatrycznego – powiedział „Tygodnikowi Nadwiślańskiemu” prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.

Konrad K. po dokonaniu śmiercionośnego ataku w galerii VIVO!, podczas którego szedł i dwoma szturmowymi nożami ranił przypadkowe osoby, został uznany za osobę niepoczytalną. Z tego względu nie był sądzony za atak w galerii, a jedynie bezterminowo osadzony w szpitalu psychiatrycznym.

Mężczyzna co pół roku przechodził badania, podczas których lekarze oceniali jego stan zdrowia. Przebywał w różnych szpitalach, ostatnio w Radecznicy niedaleko Zamościa. Tamtejsi lekarze uznali go po pewnym czasie za wyleczonego, ich opinię potwierdzili biegli.

Teraz Konrad K. ponowie trafi do szpitala w Radecznicy, nie wiadomo jednak, czy na stałe, czy też zostanie docelowo umieszczony w innej placówce. Cała procedura z badaniami co pół roku rozpocznie się od nowa.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

PropozycjaPropozycja

3 0

Powinien zostać zutylizowany, jako odpad.

05:48, 30.01.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

FelixQFelixQ

0 0

Zamknięcie go ponownie w tym zakładzie to chyba jedynie najsłuszniejsze rozwiązanie, dobrze ten sąd postanowił..

09:20, 30.01.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%