Finał "Szafowania", czyli akcji charytatywnej dla Bartoszka Jędrasika, chorego na rdzeniowy zanik mięśni, odbył się dzisiaj (w sobotę, 22 października) w Otoce w gminie Łoniów. Jej szczegółowe efekty będą znane najwcześniej za kilka dni, ale inicjatorzy przedsięwzięcia już teraz mówią, że odzew, z jakim się spotkali, przeszedł ich najśmielsze oczekiwania.
Ubrania i inne tekstylia oraz buty były gromadzone od lipca. Zebrano ogromną ich ilość! Worki z rzeczami wypełniły szczelnie cały budynek, użyczony przez właścicieli winnicy w Otoce. Dzisiaj od rana druhowie z jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej ładowali je na ciężarówki.
- Nie spodziewałam się, że tak wiele osób zaangażuje się w akcję. Nie sądziłam również, że w małej wiosce można zebrać tak ogromną ilość rzeczy. Przywożone były z niemal wszystkich miejscowości położonych w promieniu 40 kilometrów. Moja siostra codziennie odbierała telefony z informacją "już jedziemy". To coś fantastycznego! Dodaje to skrzydeł. Pomaga uwierzyć, że walka o najdroższy lek świata dla Bartoszka zakończy się powodzeniem - powiedziała Anita Jędrasik, mama dziecka, mieszkanka Otoki.
Na kurację genową, która może zatrzymać rozwój choroby u Bartoszka, potrzeba, przypomnijmy, ponad 10 milionów złotych. Chłopczyk, który był z mamą na finale "Szafowania", skończy jutro 17 miesięcy.
Fundacja "Po Pierwsze", która przeprowadza "Szafowanie", sprzeda zebrane rzeczy jednej z firm. Za każdy sprzedany kilogram na leczenie Bartoszka zostanie przeznaczona złotówka albo 5 złotych, jeśli okaże się, że zgromadzono ponad 100 ton tekstyliów.
Organizatorzy wstępnie ocenili efekty mobilizacji na rzecz chłopczyka z Otoki aż na 180 ton. - Każde "Szafowanie" przynosi jeszcze jeden efekt - pomaga wypromować zbiórkę na rzecz danego dziecka. Idzie ona potem dużo szybciej. Na leczenie Bartoszka potrzeba ogromnej kwoty, ale z doświadczenia wiemy, że zebranie jej jest możliwe - zaznaczyła Mariola Szewczyk z Fundacji "Po Pierwsze".
Inicjatorem "Szafowania" dla Bartoszka jest Fundacja Rozwoju i Aktywizacji "FARMa" z siedzibą w Osieku.
- To pierwsza akcja społeczna fundacji. Pochodzę z Długołęki niedaleko Otoki. Uważam, że sąsiadom trzeba pomagać. Jesteśmy tylko jednym z elementów tego przedsięwzięcia. Zaangażowało się w nie mnóstwo ludzi dobrego serca z wielu miejscowości, z dwóch powiatów - mówiła Magdalena Marynowska, prezes fundacji.
Podsumowanie "Szafowania" miało formę pikniku. Towarzyszyły mu między innymi animacje dla dzieci oraz pokaz sprzętu strażackiego. Koła gospodyń wiejskich i sołectwa przygotowały stoiska z kulinariami. Był grill i kiermasz książek.
Do tej pory na leczenie Bartoszka Jędrasika zebrano 1,2 miliona złotych.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz