Promienie słońca i wysoka temperatura skłaniały tarnobrzeżan, mieszkańców okolic, a także ludzi z dalszych części kraju do wypoczynku nad Jeziorem Tarnobrzeskim. Tłumy można było zaobserwować szczególnie w weekendy. To przekładało się także na ilość aut nad naszym akwenem.
W godzinach szczytu parkingi pękały w szwach. Otwierano więc kolejne na terenach zielonych. Co więcej, w najgorętsze niedziele "sznur" samochodów z turystami ciągnął się wzdłuż Wisłostrady aż po skrzyżowanie z ulicą Sikorskiego i Mickiewicza. A także w przeciwnym kierunku, niemal pod Nagnajów. Szeroko o tym pisaliśmy w naszej gazecie i na naszym portalu.
[ZT]204158[/ZT]
Takie sytuacje skłoniły włodarzy miasta do zastanawiania się nad tym, jak rozładować ruch przy wjeździe nad jezioro. Jednym z rozwiązań, które mają pojawić się w przyszłości może być dodatkowy wjazd z Wisłostrady na największy parking, zlokalizowany przy palmach. Doraźnie sytuację rozwiązywano natomiast poprzez ręczne starowanie ruchem.
Jak wielkie było zainteresowanie jeziorem widać także w statystykach, prowadzonych przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Łącznie w lipcu odnotowano 25 823 wjazdów samochodem nad Jezioro Tarnobrzeskie. W sierpniu z kolei było to 26 887 pojazdów.
Największe oblężenie akwen przezywał w weekendy: 8-9 lipca (6 923 pojazdy) i 19-20 sierpnia (5 214 pojazdów).
Przypomnijmy, że tarnobrzeżanie mieli możliwość zakupu karnetów w kwocie 50 zł, dzięki którym mogą (do końca września) wjeżdżać nad jezioro bez ponoszenia za każdym razem opłaty (20 zł). W czerwcu sprzedano 964 abonamenty, w lipcu 589, w sierpniu natomiast 69 sztuk.
Choć wakacje się skończyły, to sezon nad Jeziorem Tarnobrzeskim trwa do 30 września. Do tego dnia na plaży można spotkać ratowników, obowiązują także opłaty za wjazd.
[ZT]204134[/ZT]
się tylko zapytuję21:59, 13.09.2023
i czym się tu jest chwalić? Ilością samochodów trujących spalinami wypoczywających? A tak w ogóle jak w takim harmidrze można wypocząć? 21:59, 13.09.2023
ode mnie22:29, 13.09.2023
i jeszcze trzeba dodać o żenującej ofercie dojazdu transportem publicznym, żenada to delikatne określenia, autobusy mogłyby rozładować ten tłok, ale nie w miescie które kilka lat temu zdaniem ekspertów zostało ogłoszone miastem z najgorszą czyli najbidniejszą komunikacją miejską w Polsce 22:29, 13.09.2023
mach23:08, 13.09.2023
i wypowiedziały sie dwie pyerdoły, "to nie pasuje, tamto tez jest źle" 23:08, 13.09.2023
Mieszkaniec10:52, 05.11.2023
0 0
Zgadzam się, tacy ludzie co wciąż narzekają są jak choroba lokomocyjna a porządek powinni zacząć od siebie. Pozdrowienia dla nich 10:52, 05.11.2023