Policjanci ze służby patrolowej to funkcjonariusze pierwszego reagowania, którzy jako pierwsi docierają na miejsce interwencji, a ich skuteczność i determinacja w podejmowaniu działań pozwala ocalić życie i zdrowie niejednej osobie. W minionym tygodniu funkcjonariusze z powiatu tarnobrzeskiego dwukrotnie interweniowali wobec osób, które potrzebowały natychmiastowej pomocy.
W czwartek, 10 września, pierwsze zgłoszenie otrzymali policjanci z Nowej Dęby o godz. 19. Uwagę osób spacerujących nad zalewem zwróciła starsza kobieta, która weszła do wody i chodziła pomiędzy zaroślami. O tym informowaliśmy tutaj: Kobieta w zalewie w Nowej Dębie. Interweniowali strażacy
Drugie zgłoszenie odebrał dyżurny tarnobrzeskiej policji o godz. 22. Zgłaszający powiadomił o tym, że na ulicy Szpitalnej znajduje się kobieta, która ubrana jest jedynie w piżamę i pantofle. Mundurowi natychmiast pojechali we wskazany miejsce, gdzie na chodniku zauważyli kobietę odpowiadającą rysopisowi. Kobieta była zdezorientowana i zachowywała się nerwowo.
Funkcjonariusze podczas wyjaśniania okoliczności ustalili, że 54-letnia mieszkanka Tarnobrzega na własne żądanie wypisała się ze szpitala i nie potrafiła dotrzeć na osiedle Mokrzyszów. Kobieta była zziębnięta i wystraszona. Policjanci ustalili jej dokładny adres i zadbali by dotarła bezpiecznie do domu.
Źródło: KMP Tarnobrzeg
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz