- Odzew na apel przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania - powiedziała burmistrz Aleksandra Klubińska o efektach zbiórki przeprowadzonej wśród mieszkańców gminy Koprzywnica na rzecz sandomierskiego Domu Pomocy Społecznej. Do placówki dotarły nie tylko owoce i warzywa.
Przez cały miniony tydzień, w odpowiedzi na apel burmistrz Aleksandry Klubińskiej, mieszkańcy gminy mogli przekazywać dary, które pomogą przetrwać czas pandemii podopiecznym Domu Pomocy Społecznej. Były to owoce i warzywa, naturalne soki, inne produkty żywnościowe, ale również sprzęt AGD i RTV oraz książki. Do przetransportowania ich do Sandomierza potrzeba było trzech samochodów dostawczych.
- Mam to szczęście, że wokół mnie są ludzie otwarci, wrażliwi na potrzeby innych i potrafiący się dzielić tym, co mają. Mieszkańcy gminy Koprzywnica już nie raz pokazywali, że chcą pomagać, a solidarność jest ich rozpoznawalną marką - zaznaczyła Aleksandra Klubińska.
Lista darczyńców, dodała pani burmistrz, jest bardzo długa. Są na niej także lokalni przedsiębiorcy.
Zobacz także: - Nowe przypadki zakażenia koronawirusem w Tarnobrzegu i powiecie. Są również wyzdrowienia - Pirat drogowy stwarza zagrożenie dla pieszych w Tarnobrzegu. Zobacz nagranie |
Za pomoc dziękowali wszystkim ofiarodawcom Agnieszka Klimkiewicz, dyrektor placówki i starosta sandomierski Marcin Piwnik.
- Nie spodziewaliśmy się, że taka fala dobra spłynie na nasz dom. Dla nas ta pomoc jest nieoceniona. Na warzywa i owoce wydajemy spore kwoty, dlatego wsparcie, które otrzymaliśmy, znacząco odciąży nasz budżet - powiedziała Agnieszka Klimkiewicz.
Szefowa Domu Pomocy Społecznej poinformowała, że placówce nadal bardzo potrzebne są maseczki ochronne, rękawiczki, kombinezony, środki dezynfekujące.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz