Świętujące w tym roku 10. rocznicę powstania Stowarzyszenie "Nasze dziedzictwo Ossolin" z gminy Klimontów po raz kolejny zorganizowało galę Kryształowego Berła, nagrody przyznawanej gwiazdom polskiego kina za wybitne role w filmach historycznych i kostiumowych.
Rok temu z powodu pandemii gala została odwołana. Tym razem udało się ją przygotować i wręczyć statuetkę Kryształowego Berła kolejnemu znakomitemu aktorowi. Do grona dotychczasowych laureatów nagrody: Jerzego Zelnika, Olgierda Łukaszewicza, Wiktora Zborowskiego, Emilii Krakowskiej, Leszka Teleszyńskiego, Magdaleny Zawadzkiej i Andrzeja Seweryna, dołączył Mirosław Baka, który uhonorowany został za swoje kreacje w filmach: "Pierścionek z orłem w koronie", "Jack Strong" oraz "Legiony".
- Tym razem wyjątkowo zrezygnowaliśmy z plenerowej formy imprezy i korzystamy z gościnności Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Klimontowie. To z uwagi na fakt, że kiedy wczesną wiosną rozpoczynaliśmy przygotowania do gali, dzienna liczba zakażeń koronawirusem przekraczała 20 tysięcy. Uznaliśmy więc, że bezpieczniej będzie zaplanować wszystko w sali widowiskowej, gdzie w razie konieczności można wręczyć nagrodę bez udziału publiczności, ograniczając się jedynie do transmisji wydarzenia. Na szczęście obecna sytuacja epidemiologiczna dała możliwość udziału widzów w gali, choć oczywiście ich liczba musiała być ograniczona - zaznacza Rafał Staszewski, prezes Stowarzyszenia "Nasze dziedzictwo Ossolin.
Dla urodzonego w Ostrowcu Świętokrzyskim Mirosława Baki, wizyta w Klimontowie okazała się swego rodzaju podróżą sentymentalną. Aktor przyznał, że w miasteczku spędził dużą część swojego dzieciństwa.
- Cieszę się, że tu jestem, i ze odbieram tę nagrodę, na którą mam nadzieję zasłużyłem. Zawsze byłem dumny ze swoich świętokrzyskich korzeni. W moim starym rodzinnym albumie są czarno-białe zdjęcia małego jasnowłosego chłopca, biegającego po brukowanych jeszcze wtedy uliczkach Klimontowa, lub po sadzie cioci w pobliskim Pęchowie, miejscowości w której urodziła się moja mama. Z tych okolic pochodzili moi dziadkowie i pradziadkowie. Na klimontowskim cmentarzu znajdują się groby członków mojej rodziny, a więc ja naprawdę mogę powiedzieć: jestem stąd - mówił Mirosław Baka, odbierając Kryształowe Berło, które wręczyli mu przedstawiciele samorządu województwa - radni sejmiku Paweł Krakowiak i Andrzej Swajda, starosta sandomierski Marcin Piwnik oraz burmistrz Klimontowa Marek Goździewski, którego - jak się okazało - łączą ze znakomitym aktorem więzy pokrewieństwa.
Podczas gali wystąpił zespół Babsztyl. Goście imprezy mogli również zapoznać się z inicjatywami realizowanymi w ciągu minionych 10 lat przez Stowarzyszenie "Nasze dziedzictwo Ossolin".
Fot. Krzysztof Sajecki
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz