Nie będzie, przynajmniej na razie, stref darmowego parkowania dla mieszkańców miasta. Burmistrz wycofał projekt uchwały dotyczący tej kwestii tuż przed sesją. Powód? Sprzeciw kilku radnych.
- Tak, jak zapowiadałem, moim zamiarem było umożliwienie mieszkańcom miasta parkowania na terenie Sandomierza za darmo lub za symboliczną opłatą. Niestety, niektórzy radni podczas pracy w komisjach strasznie namieszali, pozmieniali zapisy uchwały, dokładając różne kwoty, które mieliby uiszczać mieszkańcy, że zdecydowałem się zdjąć ten projekt z porządku obrad - mówił podczas cotygodniowej konferencji prasowej burmistrz miasta Marek Bronkowski.
Mówiąc o komisjach Rady Miasta burmistrz miał na myśli przede wszystkim komisję budżetową, której niektórzy członkowie mieli wysuwać propozycję rocznego abonamentu dla mieszkańców w kwocie 120, a nawet 200 zł. Takie rozwiązanie, zdaniem burmistrza, byłoby dla mieszkańców nieopłacalne. Burmistrz zapowiada, że nie zrezygnuje z pomysłu wprowadzenia możliwości darmowego parkowania dla mieszkańców miasta. Będzie się starał przekonać radnych do swojego pomysłu i przedstawić stosowny projekt uchwały na najbliższej sesji. Pomysł burmistrza jest taki, aby mieszkaniec miasta, w zamian za możliwość bezpłatnego parkowania, płacił roczny abonament w wysokości 20 zł.
Radny miejski i członek komisji budżetu i finansów Andrzej Gleń przyznaje, że wstrzymał się od głosownia nad propozycją burmistrza, bo ten projekt uchwały wymaga jeszcze dopracowania. - Oczywiście jestem skłonny poprzeć ten pomysł. Niech mieszkańcy miasta parkują za darmo, ale niech wykupią roczny abonament, żeby pokryć chociaż koszt wydania im kart umożliwiających darmowe parkowanie - mówi radny. (...)
Józef Żuk
Więcej w papierowym wydaniu "TN".
Łukasz12:00, 15.03.2015
0 0
jakim prawem biorąc opłatę za parkowanie człowiek który inkasuje ode mnie pieniądze nie wydaje mi paragonu??? gdyby takie coś miało miejsce w sklepie spożywczym to dobrali by się takiej kasjerce do d..y i stosownie ukarali
Mam na myśli parking obok policji i stokrotki w Sandomierzu.
Wjeżdżając dostaje jakiś świstek z bohomazami a wyjeżdżając woła ode mnie 3 zł za 20-30 min postoju.Żądam więc paragonu na te 3 zł a ten mnie policją straszy i swoim szefem... ludzie mieszkam w Lublinie ale pochodzę z Sandomierza.W lublinie gdzie bym nie wjechał na płatny prywatny parking na terenie miasta
zawsze otrzymuje paragon na do widzenia z kwotą jaką zapłaciłem za postój. Czy w innym mieście , województwie
nie płaci się podatku od dochodu itd. Skoro właściciel tego parkingu nie odprowadza podatku bo widać może nie odprowadzać bo nikt nic z tym nie robi to poco my osoby fizyczne mamy go odprowadzać??
z góry zapowiadam ,że zajmę się tą sprawą i dopilnuje by
owy właściciel parkingu wydawał jednak paragony za pobierane pieniądze 12:00, 15.03.2015