Mirosław Tarkowski pochodzi z Sandomierza, lecz od lat mieszka w Tarnobrzegu. Już w dzieciństwie zdradzał talent plastyczny. Zrodzona wówczas pasja przerodziła się w stałe zajęcie i uczyniła z niego wszechstronnego artystę.
Motywy, które pojawiają się u Mirosława Tarkowskiego są przeróżne. Od architektury zabytkowych miast, jak Kazimierz Dolny, starówka w Warszawie, po przyrodę, kwiaty, konie, psy, koty. – Jestem w stanie namalować praktycznie wszystko, co ktoś sobie zażyczy – mówi pan Mirosław.
Czytaj w "Tygodniku Nadwiślańskim":
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz