Burza i ulewa mocno skomplikowała plany organizatorów festiwalu. Pod znakiem zapytania stanęła cała impreza, deszcz wygonił też z Parku Dzikowskiego publiczność. Mimo tego, gdy opady się skończyły, wydarzenia festiwalowe ruszyły. Z programu imprezy "wypadł" tylko pokaz Zespołu Pieśni i Tańca "Rzeszowiacy".
- Musieliśmy z tego zrezygnować ze względów bezpieczeństwa, scena zrobiła się śliska i mogło skończyć się upadkami i kontuzjami. Moje dziewczyny z FRAM-u zdecydowały się wystąpić mimo tego, ale ich program też trzeba było okroić z niektórych elementów - mówi Dariusz Chmielowiec, szef FRAM-u i pomysłodawca festiwalu.
Na festiwalowej scenie ustawionej przed Zamkiem Tarnowskich zaprezentował się najpierw tarnobrzeżanin, pianista, Maksymilian Nino - Chwałek. Po nim pojawili się zawodnicy Klubu Kyukushin Karate, którzy pokazali swój kunszt i dali efektowny pokaz sztuk walki. Kolejny wykonawca na scenie, zespół Blindfolded, przeniósł widzów w zupełnie inne klimaty - w świat ciężkiego rocka, bowiem grupa gra mieszankę trash i death metalu.
Po dawce metalu, na scenę wkroczyły tancerki FRAM, dając kolejny, bardzo efektowny pokaz swoich umiejętności. Po programie, Dariusz Chmielowiec specjalnie podziękował instruktorkom FRAM - Agnieszce Wojciechowskiej, Monice Magdzie i Anastasii Demchuk za prace wykonywaną podczas przygotowań układów tanecznych. Zostało to nagrodzone brawami zarówno przez tancerki FRAM, jak i widownię.
Kolejnym punktem programu był występ tarnobrzeskiego zespołu Rap-A-Dub. Ponieważ część kapeli nie mogła wystąpić ze względu na chorobę, na scenie zaprezentowali się wokalista Damian "Wujek" Wojciechowski i saksofonista Wojciech Kołek. Mimo tego występ wypadł bardzo dobrze, a niedawno powstała piosenka "Świtezianka" ma szansę stać się przebojem.
Ostatnim muzycznym akcentem festiwalu był koncert zespołu JazzTar Project. Jak zdradziła wokalistka Bożena Kołek, powstał on w okresie pandemii, z myślą o występach ulicznych. Grupa zagrała klimatyczny, świetny koncert, z własnymi interpretacjami standardów jazzowych, który tak spodobał się widzom festiwalu, że "wymusili" na artystach bis.
[FOTORELACJA]4726[/FOTORELACJA]
Ostatnim akcentem 2 Letniego Festiwalu Muzyki, Tańca i Teatru był spektakl "Morderstwo w hotelu Domaine d'Auriac" w wykonaniu tarnobrzeskiego Teatru Scena16. Przedstawienie wypełniło wszystkie miejsca siedzące ustawione przed sceną, wiele osób oglądało stojąc obok. Był to pierwszy plenerowy pokaz spektaklu.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz