Stan odśnieżenia dróg w Tarnobrzegu jest katastrofalny - alarmują kierowcy. Dotyczy to nie tylko dróg lokalnych, odśnieżanych w dalszej kolejności, ale też głównych traktów komunikacyjnych mających status dróg wojewódzkich: Wisłostrady, drogi w kierunku Sandomierza i obwodnicy miasta. Służby odpowiedzialne za odśnieżanie twierdzą, że robią co mogą, a sytuacja wcale nie jest taka zła.
- To jest jakiś totalny skandal. Wisłostrada jest kompletnie bielutka, do tego są takie muldy, że można koła pourywać. Tu chyba w ogóle nie użyto soli drogowej. Masakra, po świętokrzyskiej stronie drogi gminne są lepiej odśnieżone, a tam spadło więcej śniegu. To co się tu dzieje, to jest zamach na życie - skarżą się jadący w stronę Tarnobrzega kierowcy.
Lawina krytyki wylewa się również za stan ul. Warszawskiej i drogi wojewódzkiej nr 723 do Sandomierza.
- Jak to jest, że od strony Sandomierza potrafiono odśnieżyć, a po tarnobrzeskiej stronie trwa jakiś zimowy koszmar? Złapała gołoledź, na drodze zrobiła się warstwa lodu, grudy, koleiny, kierowcy muszą jechać bardzo wolno, żeby nie wypaść z drogi. A i to nie gwarantuje powodzenia. Przecież to jest skandal, ktoś powinien ponieść za to odpowiedzialność - mówi inny kierowca.
Odśnieżaniem w Tarnobrzegu zajmuje się Rejon Dróg Miejskich. Prezes spółki Marek Gosztyła mówi o bardzo intensywnych opadach, o tym, że jest 12 godzin po ustaniu opadów na odśnieżenie dróg dalszej kolejności. Pytany o Wisłostradę i ul, Warszawską mówi, że sprawdził osobiście sytuację.
- Jak się ma założone zimowe opony, Wisłostradą spokojnie można 60 km na godzinę przejechać. Dalej, na drodze w stronę Baranowa Sandomierskiego, już poza naszym zakresem odśnieżania, sytuacja jest takla sama. Pług jeździ Wisłostradą i obwodnicą non stop, sytuacja będzie się sukcesywnie jeszcze poprawiać. Podobnie na ul. Warszawskiej - twierdził M. Gosztyła.
Prezes narzeka na ceny soli drogowej i mówi, że RDM ma ograniczoną ilość sprzętu.
- Na normalne opady wystarczy, przy tak intensywnych, jakie mieliśmy teraz, nie da się wszystkiego naraz załatwić. Do tego jedna z piaskarek się zepsuła, ale jest szansa, że szybko wróci na drogi - mówi M. Gosztyła.
Tłumaczenia RDM nie przekonują kierowców. Prezes przyznaje, że interwencje w sprawie odśnieżania napływają do spółki bez przerwy. Do kwestii odśnieżania w Tarnobrzegu odniósł się również magistrat.
- W Tarnobrzegu w ciągłym użytkowaniu jest cały sprzęt odśnieżający będący w dyspozycji RDM. Co istotne dla zrozumienia skali tych działań, mamy w mieście ponad 200 kilometrów dróg i ponad 100 kilometrów chodników do odśnieżania. Niestety, praca ludzi i sprzętu zawodzi w starciu z niemal nieustającymi opadami śniegu. Nie jesteśmy w tym problemie odosobnieni. Wiele samorządów boryka się także z zalegającym śniegiem - stwierdził Wojciech Lis, rzecznik prasowy prezydenta Tarnobrzega.
Odśnieżanie w Tarnobrzegu. Lawina skarg kierowców - 21 zdjęć
obserwator14:14, 12.12.2022
jak sie ma zimówki to można i 100 km/h jechac,hahahaha
pracownik z Siarkopo17:28, 12.12.2022
jechałam Wisłostradą góra 36 km/h na zimowych rano dzisiaj muldy i grudy masakra jak co roku tłumaczenie RDM że sporo opadów śniegu
z Tbg-u17:52, 12.12.2022
Nieco śniegu spadnie i znowu problem. Co roku ten sam. Nawet brei przy przejściach dla pieszych nie usuną.
Alex13:39, 17.12.2022
Jechałem w poniedziałek do Dębicy drogą przez Mielec.
Potwierdzam, w Tbg i powiecie tarnobrzeskim droga była najgorsza.
Mielec i Dębica potrafią ogarnąć swoje kawałki w a TBG zawsze problem.
To nie jedyny taki przypadek
0 0
A jak daleko to już inna historia