Sandomierzanie posprzątali w sobotę swoje miasto. Zebrali w sumie około 600 worków śmieci.
W wielkim, wiosennym sprzątaniu Sandomierza uczestniczyli pracownicy magistratu, spółek i instytucji miejskich oraz radni. Do akcji włączyli się także członkowie organizacji pozarządowych i indywidualni mieszkańcy.
Całe miasto zostało podzielone na 13 stref, w których chętnym wydawano worki na śmieci i rękawice. W każdej z nich został przygotowany punkt składowania zebranych opadów.
- Często słyszę uwagi, choćby od radnych, że miasto jest brudne. Rzeczywiście w różnych miejscach zalegają śmieci i jest to denerwujące. Uważam, że tak samo, jak potrafimy zadbać o swoje domy i obejścia, o najbliższą przestrzeń życiową, tak samo powinniśmy zatroszczyć się o naszą małą ojczyznę. Wszystkim nam powinno zależeć na tym, aby w mieście było czysto - zaznaczył uczestniczący w sprzątaniu burmistrz Marcin Marzec.
Na apel organizatorów, czyli urzędu miejskiego, odpowiedziało między innymi czworo członków sandomierskiego koła Stowarzyszenia Diabetyków. Prezes Danuta Żmuda powiedziała, że decyzja o udziale w sprzątaniu była naturalną reakcją, wynikającą z troski o ekologię i dobry wizerunek miasta. - Nasze środowisko jest mocno zaśmiecone, a chcemy żyć w czystości. Chcemy, żeby nasze miasto wyglądało schludnie, tym bardziej, że niebawem zaczną przyjeżdżać do nas turyści - podkreśliła Danuta Żmuda.
Uczestnicy akcji "Wspólnie sprzątaMY Sandomierz" porządkowali centrum miasta i peryferia. Dotarli również na Góry Pieprzowe. Sprzątali ulice i chodniki oraz tereny zielone. Jak mówili, w niektórych miejscach zalegało mnóstwo śmieci, zwłaszcza butelek i puszek. Efekt akcji to około 600 worków odpadów, które odebrało Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.
- Pozytywną informacją jest to, że pozbyliśmy się tylu śmieci, negatywną zaś, że tak przerażająca, jak na warunki niewielkiego miasta, ich ilość zalegała na ulicach, chodnikach i zieleńcach. Niewykluczone, że akcja zostanie powtórzona. Spotkała się bowiem z bardzo pozytywnym odbiorem - powiedziała Katarzyna Knap-Sawicka, kierownik referatu Kultury Promocji Sportu i Turystyki w magistracie.
Pierwotnie planowano, że wspólne sprzątanie odbędzie się tydzień wcześniej, czyli 17 kwietnia. Przełożono je ze względu na kiepską pogodę, w obawie o słabą frekwencję. Część sandomierzan, nie zważając na warunki atmosferyczne, wtedy uporządkowało wybrane części miasta.
0 0
Pan Burmistrz organizując sprzątanie i zebranie 600 worków udowodnił że Zakład Oczyszczania Miasta nie wywiązuje się ze swoich zadań. Czy teraz władza wykonawcza lub stanowiąca przedstawi koszty jakie ponosimy utrzymując ten Zakład?
0 0
Ja się zawsze pytam, co przez cały rok robią urzędy, że w jeden dzień miejscowy lud musi sprzątać miasta, wsie tereny w ich okolicy? Za co biorą kasę?