Czarne chmury zawisły nad inwestycją, którą od kilku lat realizuje Ekologiczny Związek Gmin Dorzecza Koprzywianki. Mowa o schronisku dla bezdomnych psów, z finansowania którego wycofała się połowa zrzeszonych w związku gmin, w tym pomysłodawca projektu - gmina Sandomierz.
EZGDK zrzesza trzynaście gmin z powiatów sandomierskiego, opatowskiego i staszowskiego. Organizacja, z siedzibą w Baćkowicach, powstała na początku lat 90., aby wspólnie realizować i wspierać projekty proekologiczne. Jej największym, jak dotąd, przedsięwzięciem była budowa składowiska odpadów w Janczycach. Kolejnym wspólnym projektem, o którym mówiło się już od lat, miała być budowa wspólnego schroniska dla bezdomnych psów. I, co ważne, inicjatorem tego przedsięwzięcia była gmina Sandomierz, a konkretnie ówczesny zastępca burmistrza, a obecny włodarz tego miasta - Marek Bronkowski. Brano pod uwagę kilka lokalizacji obiektu, między innymi w Rzeczycy w gminie Dwikozy. Ostatecznie padło na Marianów w gminie Iwaniska. Związek zakupił trzy hektary gruntu pod inwestycję, zlecił opracowanie dokumentacji zadania i gdy inwestycja zmierzała do finału, wycofało się z niej kilka gmin, w tym te, które, biorąc pod uwagę liczbę ludności, dołożyłyby do inwestycji najwięcej, czyli Opatów i Sandomierz... (jż)
WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO" LUB eTN.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz