Około 120 kobiet z całej Polski przyjechało do Sandomierza na wydarzenie pod nazwą Akademia Liderek "Kobiet w Centrum". W oficjalnym otwarciu uczestniczyli również prof. Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich i Władysław Kosiniak-Kamysz, były minister pracy i polityki społecznej, prezes PSL, którzy mówili między innymi o równouprawnieniu na rynku pracy. Głośno wybrzmiał także temat wojny w Ukrainie.
Uczestniczkami akademii są kobiety aktywne - lokalne liderki, które chcą się rozwijać. Podczas trzydniowych warsztatów będą podnosiły swoje kompetencje w takich dziedzinach, jak: wystąpienia publiczne, umiejętności liderskie, budowanie marki osobistej czy prawa pracy. Będą rozmawiać także o profilaktyce onkologicznej.
W czasie piątkowego otwarcia poruszony został problem między innymi równych praw kobiet i mężczyzn. Mówił o tym prof. Marcin Wiącek. - Zakaz dyskryminacji to jest również zakaz różnicowania kobiet i mężczyzn we wszelkich dziedzinach życia - społecznego, gospodarczego i politycznego. W każdej z tych sfer są problemy, które trzeba rozwiązać. Należy to robić nie tylko przy udziale organów władzy, ale także organizacji społecznych - podkreślił rzecznik praw obywatelskich.
Przejawów łamania praw kobiet jest, jak zauważył prof. Marcin Wiącek, wiele. To między innymi luka płacowa, przemoc domowa czy zbyt niski udział kobiet w podejmowaniu decyzji, zarówno w sferze życia politycznego, jak i w życiu gospodarczym. Z tym wszystkim, zaznaczył rzecznik, należy walczyć.
Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że w kontekście praw kobiet za mało mówi się nie tylko o kwestii wynagrodzeń, ale także o ograniczeniu w dostępie do opieki lekarskiej, choćby ginekologicznej, zwłaszcza na wsi czy o konieczności zapewnienia urlopów rodzinnych na opiekę nad starszymi i schorowanymi bliskimi.
- Kobieta ma prawo do tego, aby realizować się zawodowo, rodzinnie i społecznie. W każdym wymiarze. O to prawo trzeba zabiegać - stwierdził lider ludowców.
Kobiety biorące udział w akademii pokazują solidarność z Ukrainą. Prowadzą zbiórkę rzeczy dla uchodźców.
O dramatycznej sytuacji w swoim kraju, o wielkiej determinacji rodaków, o tym, jak ważna jest dla nich niezależność, opowiadała Daryna Onyszko. Jej wystąpienie zostało nagrodzone owacją na stojąco.
Jedną z uczestniczek wydarzenia jest Grażyna Rękas, szefowa Sandomierskiego Klubu Amazonki. Nie kryła ona, że wiąże z nim spore nadzieje. - Myślę, że w czasie warsztatów będę mogła dużo się nauczyć. Już poznałam wiele osób, co - jak sądzę - przełoży się na moją działalność w stowarzyszeniu. Tematem, który mnie szczególnie zainteresował jest "Liderka społeczności lokalnej". Liczę także na nawiązanie kontaktów z fundacją OnkoCafe i na wymianę doświadczeń - mówiła Grażyna Rękas.
Piotr Wójtowicz, naczelnik Wydziału Rozwoju, Promocji i Inwestycji w Urzędzie Miejskim w Sandomierzu podkreślił, że spotkanie z udziałem liderek z całej Polski to znakomita promocja miasta. - Kobiety są silne. Pokazują to zwłaszcza teraz, kiedy na świecie dzieje się tyle złego. Trzeba po raz kolejny docenić ich rolę, nie tylko jako żon i matek, ale również tych, które kreują politykę krajową i lokalną - dodał naczelnik Wójtowicz.
Man07:15, 05.03.2022
Kobitki! Szable w dłoń!!!... i bić wszystkich psubratów przeszkadzających Wam w życiu.
0 0
cos ci sie dzieje? idz do spitola