Zamknij

Sto lat pięknego życia Alicji Kaszyńskiej. Urodziny zasłużonej sandomierzanki [FOTO]

15:08, 28.03.2024 . Aktualizacja: 15:33, 28.03.2024
Skomentuj

Setne urodziny będzie obchodzić jutro (29 marca) sandomierzanka Alicja Kaszyńska, w czasie II wojny światowej łączniczka Armii Krajowej, później zaangażowana w działalność na rzecz kultury i ochrony zabytków, prowadząca dom pracy twórczej. Już dzisiaj z życzeniami pospieszyli do niej przedstawiciele władz. – To było wspaniałe życie – powiedziała dostojna jubilatka. 

Pani Alicji towarzyszyli dzisiaj również członkowie rodziny i przyjaciele. Od burmistrza Marcina Marca otrzymała ona list gratulacyjny, kwiaty i upominek. Życzenia od wojewody Józefa Bryka przekazał jego pełnomocnik, Grzegorz Żmuda. – Jestem zaskoczona i bardzo szczęśliwa – wyznała Alicja Kaszyńska.

Marcin Marzec, podobnie jak inni goście, zwrócił uwagę na bardzo dobrą formę jubilatki i jej pogodę ducha. Wspominał również o jej niezwykłym, pięknym życiu.  

– Nie wiem, kiedy te lata minęły. Nie myślałam, że dożyję takiego wieku. Komu dziękować za takie wspaniałe życie? – mówiła Alicja Kaszyńska.

Jubilatka przypominała, co jest najważniejsze w życiu. – Trzeba być dobrym, przyzwoitym. Trzeba pracować dla innych. Ja byłam szczęśliwa w pracy. Trzeba również mieć przyjaciół. To bardzo ważne  – zaznaczyła zasłużona sandomierzanka.

Wśród gości była Barbara Lisowska-Paterek, przyjaciółka pani Alicji. – To cudowna osoba, pogodna, zawsze uśmiechnięta. To prawdziwa radość przebywać w jej towarzystwie. Swoją pogodą ducha zaraża innych – mówiła pani Barbara.  

Alicja Kaszyńska wychowała się w Sandomierzu. Gdy nadszedł czas okupacji, tak jak jej ojciec i siostra, wstąpiła do konspiracji, następnie została zaprzysiężona jako żołnierz Armii Krajowej. Otrzymała pseudonim „Sarna”. Była łączniczką na terenie Placówki i Obwodu Sandomierz. Pod Pielaszowem-Wesołówką, gdzie stoczona została najbardziej krwawa walka Akcji „Burza” na Sandomierszczyźnie, walczył Janusz Kaszyński, przedwojenny oficer, po wojnie – mąż Alicji. Sama zaś „Sarna” została na czas bitwy siłą zatrzymana przez ojca, który jako działacz zbrojny podziemia miał słuszne przeczucie, iż starcie to może zakończyć się dla sandomierskiego batalionu AK tragicznie. Później przez wiele lat pani Alicja przygotowywała zbiorową mogiłę poległych pod Pielaszowem-Wesołówką do uroczystości rocznicowych.

W 1992 roku opuściła Warszawę, gdzie spędziła większość powojennego życia i wróciła do Sandomierza. Powołała tutaj do życia Dom Pracy Twórczej „Alicja”, miejsce plenerów artystycznych, spotkań literackich i kameralnych koncertów. Po wielu latach od zakończenia szkoły krawieckiej powróciła do tkanin, czyniąc z nich tworzywo własnych dzieł sztuki, które można podziwiać w jej dworku.

W gościnnych progach Domu Pracy Twórczej „Alicja” bywali najwybitniejsi malarze, poeci, pisarze i reżyserzy oraz oczywiście kombatanci z AK. Jubilatka działała także w Społecznym Komitecie Odnowy Cmentarza Katedralnego. W 2020 roku otrzymała awans na stopień oficerski – porucznika Wojska Polskiego. Była Sandomierzanką Roku 2014, zaś trzy lata temu otrzymała sandomierskie wyróżnienie „Bene Meritus”.

Więcej na temat Alicji Kaszyńskiej można przeczytać w papierowym  wydaniu „Tygodnika Nadwiślańskiego” w artykule „Sto lat pięknego życia”.

[FOTORELACJA]6195[/FOTORELACJA]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%