Na starcie biegu głównego, na 10 kilometrów, pojawiło się 98 osób. Taki sam dystans miało do pokonania 25 sympatyków nordic walking. Był również bieg pięciokilometrowy, który wybrało 88 zawodników.
Trasy ze względu na pagórki były dość wymagające, ale urokliwe. Ci, którzy zdecydowali się na przemierzenie 10 kilometrów, mogli zobaczyć choćby wzgórze Salve Regina, sady znajdujące się w Andruszkowicach i Kobiernikach oraz Park Piszczele. Trasa pięciokilometrowa wiodła natomiast przez „Piszczele”.
Biegły i maszerowały z kijkami osoby w różnym wieku. Jeden z biegaczy wiózł w wózku małą córeczkę.
– W ubiegłym roku wystartowałam w Sandomierskim Festiwalu Biegowym Siedmiu Wzgórz. Zauroczona widokami oraz klimatem tego wydarzenia, nie mogłam przepuścić okazji na spędzenie tutaj kolejnej cudownej soboty. Trudno jest w Świętokrzyskiem znaleźć aż tak urokliwe trasy, które umilają biegaczowi czas – zachwycała się Anna Błaszczyk z Kielc.
Dodała ona, że popołudnie wykorzysta na relaks na staromiejskim Rynku i zakup miejscowych przysmaków.
Pani Ania zachęciła do udziału w wydarzeniu biegową koleżankę aż ze Szczecina.
– Przekonały mnie również uroki Sandomierza i okolic. Kiedyś biegałam wyłącznie w Zachodniopomorskiem, ale kiedy poznałam świętokrzyskie trasy, uznałam, że są one najpiękniejsze. Zaliczamy z Anią kolejne i z każdą następną jestem coraz bardziej zachwycona – przyznała pani Asia.
Biegaczki dodały, że bieganie to ich miłość, wyzwala ono wielką dawkę energii.
– Mówi się o czymś takim jak „euforia biegacza”. To faktycznie istnieje. Jeśli ktoś tego nie spróbuje, to nie zrozumie – podkreśliła pani Asia ze Szczecina.
Podsumowanie zawodów zaplanowane jest na godzinę 14, na placu Rawelin. Na najlepszych zawodników w poszczególnych kategoriach czekają puchary i nagrody rzeczowe. Każdy uczestnik pamiątkowy medal.
Organizatorem wydarzenia jest Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji.
[FOTORELACJA]6531[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz