[FOTORELACJA]7769[/FOTORELACJA]
– Sandomierska filia zajmuje bardzo ważne miejsce w strukturach UJK. Liczymy na to, że nadal będzie się ona rozwijać. My będziemy ją wspomagać. Musimy zadbać o lepsze warunki lokalowe. Powinny one ulec znacznej poprawie. W obecnej siedzibie jest za mało miejsca – podkreśliła prof. dr hab. Beata Wojciechowska, rektor UJK.
Pani rektor przyznała, że ta kwestia w przyszłości może mieć kluczowe znaczenie dla filii.
Dr hab. Piotr Sobolewski, prof. UJK, dziekan sandomierskiej filii przyznał, że rozmowy prowadzone między uczelnią a powiatem na temat działki pod budowę nowej siedziby utknęły w martwym punkcie. – Są trudności. Nie można w żaden sposób podpisać umowy dotyczącej działki – powiedział dziekan.
Przekazanie działki przeznaczonej pod budowę siedziby dla sandomierskiej uczelni zapowiadał starosta Marcin Piwnik. Miała to być nieruchomość położona przy ulicy Milberta, niedaleko szpitala. Kiedy okazało się, że nieodpłatne przekazanie jest niemożliwe, rozpoczęły się rozmowy na temat sprzedaży parceli.
– Bardzo bym chciał, żeby UJK traktował samorząd powiatowy i miejski po partnersku, poważnie, a nie po macoszemu. Po ostatnim spotkaniu z byłym już rektorem doszliśmy do porozumienia – uczelnia miała zakupić działkę, my zadeklarowaliśmy udzielenie bonifikaty. Nagle pojawiła się informacja, że uczelnia zakupi działkę pod warunkiem, że z aktu notarialnego darowizny dotyczącego siedziby uczelni usuniemy zapis mówiący o tym, iż ta nieruchomość jest przeznaczona na cele oświatowe. Nie uczynimy tego z obawy, że za kilka lat, gdyby nieruchomość została wystawiona na sprzedaż w formie przetargu, musielibyśmy rywalizować o nią z innymi podmiotami, być może osobami prywatnymi, aby móc kupić to, co kiedyś darowaliśmy – wyjaśnił starosta.
Dodał, że UJK nie wykorzystał szansy, jaką dawało Ministerstwo Edukacji i Nauki, deklarując przeznaczenie 20 mln zł na budowę siedziby. – Trzeba było jedynie złożyć wniosek. Była możliwość zakupienia innej nieruchomości, ale tego nie zrobiono – mówił Marcin Piwnik.
Zaznaczył, że jego oferta jest nadal aktualna.
Dzisiaj, po inauguracji, miały się odbyć rozmowy między władzami powiatu i nowymi władzami UJK. Chęć uczestniczenia w dyskusjach na temat przyszłości szkolnictwa wyższego w Sandomierzu wyraził także Grzegorz Socha, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego. Zaznaczył on, że wsparcie samorządów jest konieczne.
Uroczysta inauguracja roku akademickiego odbyła się w Domu Katolickim. Towarzyszyła jej oczywiście immatrykulacja studentów pierwszego roku. Zabrzmiało „Gaude Mater Polonia” i „Gaudeamus igitur”. Wykład inauguracyjny na temat „Interdyscyplinarność kluczem do przyszłości” wygłosiła dr Małgorzata Makowska.
W tym roku w filii UJK w Sandomierzu, na czterech kierunkach: mechatronika, kosmetologa, administracja i filologia angielska, będzie studiować 186 osób, 81 na pierwszym roku. Nie udało się utworzyć zapowiadanego pielęgniarstwa. – Żeby ten kierunek mógł powstać, musi być zaangażowanie wszystkich, a to zaangażowanie jest częściowe – stwierdził dr hab. Piotr Sobolewski.
Koszt wyposażenia pomieszczeń przeznaczonych dla planowanego kierunku szacowany jest na minimum 2 mln zł. Uczelnia takich pieniędzy nie ma.
0 0
Piwnik wytłumacz się z obietnicy wyborczej jaką była jednostka wojskowa która miała stacjonować w Samborcu???? Bo dziwnym trafem już zmieniła lokalizację na Staszów i Połaniec.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz