Zamknij

Mnóstwo czytelników na spotkaniu z Michałem Śmielakiem w Sandomierzu. Pisarz mówił nie tylko o "Mieście burz" [ZDJĘCIA]

12:04, 24.04.2025 Aktualizacja: 13:54, 24.04.2025
Skomentuj Michał Śmielak podpisywał swoje książki Michał Śmielak podpisywał swoje książki

O swoich wydanych już sandomierskich powieściach, przede wszystkim tej nowej – „Miasto burz”, ale również o pomysłach na następne opowiadał w czasie spotkania z czytelnikami Michał Śmielak. Robił to z właściwym sobie dowcipem i swadą.

[FOTORELACJA]9221[/FOTORELACJA]

Środowe wydarzenie w Hotelu „Mały Rzym” ściągnęło mnóstwo czytelników, nie tylko z Sandomierza. Sala była pełna.

Spotkanie było poświęcone głównie najnowszej powieści sandomierskiego pisarza, której akcja rozgrywa się w jego mieście. Michał Śmielak podkreślił, że Sandomierz odgrywa w książce bardzo ważną rolę.

– Sandomierz miał być w tej powieści głównym bohaterem. Jest integralną częścią akcji. Dlatego długo czekałem na fajny pomysł na książkę – opowiadał autor.

Akcja „Miasta burz” przenosi czytelników do 1986 roku. Pisarz mówił, że pisanie poszło mu bardzo szybko, natomiast zdecydowanie dłużej trwało zbieranie materiałów pozwalających odtworzyć wiernie realia ze schyłkowego okresu PRL. Przyznał, że przeczytał cały rocznik „Tygodnika Nadwiślańskiego”. Bardzo cenne okazały się rozmowy z sandomierzanami. To oni pomogli między innymi w ustaleniu poprzednich nazw niektórych miejskich ulic.  Autor sięgnął także, z myślą o wątku dotyczącym skarbu rodziny Karskich, do książki Andrzeja Nowaka-Arczewskiego „My z pałacu”.   

Przeczesywanie archiwaliów i rozmowy z mieszkańcami podsunęły również wątki, które mogą trafić do następnych książek Michała Śmielaka. Jednym z nich jest zabicie nastolatków na moście w Sandomierzu. W archiwalnych numerach „Tygodnika Nadwiślańskiego” uwagę pisarza zwróciły wspomnienia i relacje z okresu okupacji. Były one nierzadko wstrząsające, jak historia opowiedziana przez fryzjera, właściciela zakładu mieszczącego się przy Rynku – podczas strzyżenia jednego z oficerów mężczyzna widział przez okno, jak hitlerowcy rozstrzeliwują sandomierzan pod ścianą ratusza.

Michał Śmielak przyznał, że jedną ze swoich książek chciałby poświęcić Sandomierzowi w czasach II wojny światowej.  

– Uważam, że historia Sandomierza jest fascynująca. To miasto jest wręcz nasączone historią. Jednak mało tej historii dzisiaj sprzedajemy. Książki, które piszę, są okazją do tego aby sprzedać ją mieszkańcom, ale także zainteresować nią turystów – mówił autor. 

Dodał, że czytelnicy spoza Sandomierza już pytają o pewne tutejsze miejsca i wątki, które znalazły się w jego powieściach. Wyznał, że chce także napisać książkę o powodzi w 2010 roku.

Michał Śmielak nawiązał, w żartobliwym stylu, do ogłoszonego niedawno w mediach społecznościowych konkursu na tytuł trzeciej części sandomierskiej serii. Propozycje były różne: „Miasto miłości”, „Miasto przyjaźni,” „Miasto tornad” czy „Miasto tęczy”. Nie ujawnił, czy zdecydował się na któryś z nadesłanych pomysłów.

W czasie spotkania mowa była także o zaangażowaniu Michała Śmielaka w organizację sandomierskiego Międzypokoleniowego Festiwalu Literatury „GENeracja Słowa”, w część poświęconą kryminałowi. Sandomierzanin zapowiedział, że w tegorocznej edycji znowu pojawią się znakomici przedstawiciele tego gatunku.

Był czas na pytania od czytelników. Dopytywali oni między innymi o konkretnych bohaterów powieści Michała Śmielaka.    

Pisarz przygotował dla uczestników prezentację zdjęć pokazujących Sandomierz z 1986 roku. Potem ustawiła się długa kolejka po pamiątkowe wpisy Michała Śmielaka do książek.     

[ZT]220795[/ZT]

 

(mp)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%