Dyskusja wokół nowych, granatowo-biało-czerwonych tablic rozpoczęła się, gdy podczas konferencji prasowej burmistrz Paweł Niedźwiedź zaprezentował wzór z napisem „ulica Schinzla”. – Czy dr Schinzel nie miał imienia? – pytali z przekąsem sandomierzanie.
Na potrzebę uzupełnienia treści tablic zwrócił uwagę Wojciech Czerwiec, wiceprzewodniczący Rady Miasta. W swojej interpelacji powołał się na głosy mieszkańców i zasugerował, aby obok nazwiska pojawiła się przynajmniej pierwsza litera imienia.
– Przy realizacji zadania uwzględnione zostały zarówno głosy mieszkańców, jak i sugestie zgłoszone przez radnego Wojciecha Czerwca. Wszystkie nowe tablice będą zawierały pełne imiona i nazwiska patronów ulic – przekazał Wydział Kultury, Promocji i Sportu Urzędu Miejskiego w Sandomierzu.
Jak już informowaliśmy, miasto zdecydowało się na wymianę oznakowania ulic na bardziej czytelne. Zmiana nie obejmie jStarego Miasta i jego najbliższego otoczenia – tam pozostaną dotychczasowe tablice.
[ZT]224914[/ZT]
0 0
Burmistrz bawi się w tablice jak małe dziecko. Chłopie z PSL do roboty. Rozwijaj miasto a nie tylko się szwendasz z sekretarz. Szkoda energii. Po co we dwójkę ,trójkę jak sternik ze starostwa ,skoro może to jedna osoba załatwić. Ale wy towarzysze z koalicji 13 grudnia niczego nie umiecie.
0 0
To nic, że Sandomierz się wyludnia, młodzi uciekają z tego miasta. Najważniejsze, że są nowe tablice. Tylko komu będą potrzebne za parę lat?
0 0
A burMistrz nic nie mówi jak tam fundusze szwajcarskie tak głosno zapowiadane. bezskutecznie pozyskane. NORMA.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz