Nowe tablice będą takie, jak są w większości miast i jakie niegdyś były w Sandomierzu, czyli granatowe. Do podjęcia decyzji o wprowadzeniu zmiany skłoniło magistrat to, że obecne tablice w brązowo-beżowej tonacji są mało czytelne. – Wiele z nich wyblakło. Wygląda to okropnie. Ale jeszcze większym problemem niż względy estetyczne jest to, że tablice są totalnie nieczytelne. Konia z rzędem temu, kto przeczyta choćby nazwę ronda Sybiraków. Dlatego podjęliśmy decyzję, zresztą w konsultacji z radnymi, że będziemy zmieniać oznakowanie naszych ulic – mówił na środowej sesji burmistrz.
Burmistrz dodał, że uwagi na ten temat słyszał także od kierowców.
Tablice mają być wymieniane sukcesywnie. Co roku w budżecie miasta będzie przeznaczana pewna kwota na ten cel. Najszybciej granatowe tablice pojawią się tam, gdzie oznakowania w ogóle nie ma, a brakuje go na przykład na Głębokiej, oraz w tych miejscach, gdzie tablice są najmniej czytelne.
– Przez pewien czas na terenie miasta będą występowały dwa rodzaje tablic. Później również, ponieważ chcielibyśmy, aby obecna kolorystyka wynikająca z barw miasta była zachowana na Starym Mieście – dodał burmistrz.
Obecne tablice zostały wprowadzone kilkanaście lat temu, w ramach systemu identyfikacji wizualnej miasta. Elementem tego systemu jest także kolorystyka.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz