Sesja została zwołana na wniosek burmistrza Pawła Niedźwiedzia, który przypomniał, że do starostwa powiatowego wpłynął już wniosek inwestora, firmy Play, o wydanie pozwolenia na budowę.
Sprawa masztu, jak już informowaliśmy, wzbudziła silny sprzeciw mieszkańców, wyrażony między innymi podczas spotkania z władzami miasta 18 lipca.
– Maszt ma powstać około 25 metrów od najbliższego domu jednorodzinnego, około 150 metrów od bloków położonych przy ul. Mickiewicza, w podobnej odległości od przychodni oraz 300 metrów od szkoły. To inwestycja, która miałaby stanąć w środku pięknego osiedla domów jednorodzinnych – mówił burmistrz podczas sesji.
Paweł Niedźwiedź zwrócił uwagę, że zgodnie z obowiązującym prawem – w szczególności z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz ustawą o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych z 2019 roku – miejscowy plan nie może wprost zakazywać lokalizacji inwestycji celu publicznego w zakresie łączności elektronicznej. Możliwe są jednak inne rozwiązania.
– Zakazy nie działają, ale po analizie przepisów i orzecznictwa, w tym wyroków sądów administracyjnych z Kielc i Poznania, uznaliśmy, że możliwe jest wprowadzenie ograniczeń – tłumaczył gospodarz miasta. – Chcielibyśmy, aby miejscowy plan zawierał zapisy uniemożliwiające lokalizowanie tego typu budowli bliżej niż 300 metrów od siedzib ludzkich oraz ograniczające ich wysokość do kilkunastu metrów. Takie rozwiązania uznawano już za zasadne w orzeczeniach sądów. Nie jesteśmy przeciwko rozwojowi technologii, ale są miejsca bardziej odpowiednie na takie instalacje.
Radny Marcin Marzec dopytywał o realność działań podjętych przez władze miasta w kontekście obowiązujących przepisów. Zaznaczył przy tym, że nie dyskutuje z samą intencją, ponieważ jest słuszna. – Ale powiedzmy sobie szczerze: czy my rzeczywiście możemy coś zrobić? Czy nie są to wyłącznie działania pozorowane, mające jedynie uspokoić mieszkańców? – pytał radny.
Burmistrz powtórzył: intencją jest próba wprowadzenia ograniczeń, które – jak pokazują przykłady innych gmin – mogą być skuteczne. Podkreślił również, że miasto podejmuje realne działania, mimo niepewnego rozstrzygnięcia.
– Możemy nic nie robić i rozłożyć ręce, ale mieszkańcy oczekują od nas aktywności, a nie tłumaczeń. Pozwolenie na budowę musi zostać wydane w ciągu 65 dni od momentu złożenia wniosku. Od tej decyzji przysługuje odwołanie, potem ewentualnie skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Mamy jeszcze trochę czasu, by działać – podkreślił gospodarz miasta .
Dodał, że nie można wykluczyć tego, iż wojewoda uchyli uchwałę, ani tego, że w trakcie procedury planistycznej pozwolenie na budowę zostanie wydane. – Ale musimy wykorzystać każdą możliwą ścieżkę – zaznaczył Paweł Niedźwiedź.
Radny Sylwester Łatka zaproponował, aby uchwałę ograniczyć tylko do działki, na której planowana jest inwestycja, co – jego zdaniem – pozwoliłoby na szybsze procedowanie zmian. Burmistrz przekonywał, że takie podejście mogłoby okazać się nieskuteczne.
– Jeśli zmienimy plan tylko dla tej działki, a inwestor przyjdzie za miesiąc z wnioskiem dotyczącym sąsiedniej – cała procedura ruszy od nowa. Musimy działać kompleksowo – stwierdził Paweł Niedźwiedź.
Wniosek Sylwestra Łatki nie został przyjęty.
Za uchwałą opowiedziało się 12 radnych – wszyscy głosujący.
Władze miasta zapowiadają, że będą kontynuować działania zmierzające do wprowadzenia podobnych ograniczeń w planach miejscowych także w innych częściach Sandomierza, aby tego typu inwestycje były lokowane z dala od osiedli mieszkaniowych.
[ZT]223950[/ZT]
[ZT]224047[/ZT]
Sandomierzanin15:20, 29.07.2025
Bolewski odejdź bo przynosisz wstyd miastu. Radni miasta jeśli tego nie widzą ...to złóżcie mandat radnego. Niedźwiedź jak ci nie wstyd?????
Mieszko19:40, 29.07.2025
Coś nie tak ze świadomością prawną Pana Burmistrza, radcy prawnego, albo działanie pod publike na koszt mieszkańców. Data złożenia wniosku inwestora równa się data planu obowiązującego w tym momencie.🙂 Radni !!!!! nie data wydania decyzji.
do Mieszko20:56, 29.07.2025
110 % racji teraz to łabędzi śpiew. ale "głupi" i "tępy" elektorat psl uwierzy w gadki burMipstrza.
Ewa06:46, 30.07.2025
Proszę jak burmistrz członek PSL dba o mieszkańców. Jak koryto i zabawa to swoi towarzysze a jak problem to zrób Rado a
Abc06:51, 30.07.2025
No to będziecie mieć maszt jak nic
San09:23, 30.07.2025
Sandomierzanie OBUDZIE się. To co robi burmistrz to jest już za późno!!!!!
Maszt powstanie ......co robił by nie powstał? a no NIC!!!!
Wszystko pod publikę.
Abc09:35, 30.07.2025
Standardowo jak już jest po ptokach to miasto chce pokazać co to nie robiło……
Dorota10:30, 30.07.2025
Za burmistrza Borowskiego ówcześni notable, którzy budowali na osiedlu Westerplatte domy, postanowili zbudować drogę szerokości autostrady. Skorzystali przy tym ze specustawy dotyczącej budowy autostrad i okroili działki, tak że stały się one bezwartościowe. Maszt jest konsekwencją tych haniebnych działań. Należałoby zmienić plan zagospodarowania, zmieniając np warunki zabudowy.W innym przypadku życzę żeby ten maszt został w tym miejscu.
Melania18:50, 30.07.2025
Miastu nie podoba się lokalizacja masztów. Podobno burmistrz proponował miejsce koło basenu w centrum osiedla z blokami. Czy to prawda? Rozumiecie coś z tego? Miejsce na maszt przy Kwiatkowskiego jest ok. Zdecydowanie poza miastem.
0 0
Pełna zgoda. ,,znany,, jak sternik radca najpierw walczy z niepokornymi radnymi a potem skamle. Ot .....ale tak już towarzysze z ZSL mają. A gdzie asystentka?
0 0
aststenka Asia ...chętna jak zawsze