[FOTORELACJA]10301[/FOTORELACJA]
Wojciech Dumin, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Sandomierzu podkreślił, że miejsce wydarzenia zostało wybrane nieprzypadkowo – wszak jedną z najbardziej znanych fraszek Jana z Czarnolasu jest ta zatytułowana „Na lipę”, a okazałe, wiekowe lipy rosną przy najstarszej sandomierskiej świątyni.
Na scenie zabrzmiały nie tylko fraszki, ale także pieśni i treny. Wśród czytających znaleźli się m.in. przedstawiciele władz miasta, powiatu i województwa, radni, pracownicy instytucji kultury, członkowie Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej, służby mundurowe oraz harcerze.
– Lubimy czytać wiersze, stąd nasza obecność – mówiła st. szer. Iwona Kędra z 3. Sandomierskiego Batalionu Radiotechnicznego Szer. Karol Braciak dodał, że sam pisze amatorsko poezję.
Pięcioosobową reprezentację miała drużyna „Złote Orły”. –To dla nas już kolejne spotkanie w tym cyklu. Uczestniczymy w nim, ponieważ dla harcerzy ma ono duże znaczenie – pozwala rozwijać się i poznawać kulturę. To jeszcze małe dzieci, część dopiero zaczyna poznawać poezję Kochanowskiego. Ale myślę, że sobie poradzą. Uczymy się wrażliwości na język, a także postawy patriotyzmu – zaznaczyła drużynowa Barbara Tomkiel.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz