Kamienica Oleśnickich w nowej odsłonie. Historia łączy się tam z nowoczesnością, a zabawa z nauką [ZDJĘCIA]

Kamienica Oleśnickich, jeden z najpiękniejszych i najbardziej charakterystycznych budynków sandomierskiego Rynku, otrzymała nowe życie. Łączy teraz tradycję i historię z nowoczesnością, a naukę z rozrywką. W intencji władz miasta ma stać się nową atrakcją turystyczną nadwiślańskiego grodu.

[FOTORELACJA]10414[/FOTORELACJA]

Zabytek po kapitalnym remoncie i w nowej aranżacji został dziś (w piątek, 26 września) oficjalnie otwarty i zaprezentowany.

– Wreszcie powstało na turystycznej mapie Sandomierza, i nie tylko tego miasta, miejsce przeznaczone przede wszystkim dla dzieci, pełne inspiracji i fantastycznych rzeczy. Służące edukacji, gdzie nie tylko turyści, ale także sandomierzanie będą mogli spędzić kilka godzin, dowiedzieć się czegoś o historii naszego miasta, pobawić się urządzeniami matematycznymi. Jestem przekonany, że to świetna sprawa – powiedział burmistrz Paweł Niedźwiedź.

Dodał, że takiej oferty wcześniej w Sandomierzu brakowało.

Jednym z najciekawszych miejsc w kamienicy jest pokój nazwany „Skarbnicą zagadek”. – Musimy tam rozwiązywać wskazane przez autora w liście zagadki, wszystkie związane z historią Sandomierza i jego legendami. Jest tu trochę teraźniejszości i przyszłości – opowiadała Aleksandra Tarno, kierownik Referatu Promocji, Kultury i Sportu w Urzędzie Miejskim.

Wśród rekwizytów pojawiają się m.in. rycerski miecz, bryła ratusza, szachy czy rękawiczki królowej Jadwigi – ich wspólnym mianownikiem jest Sandomierz.

W innym pomieszczeniu znajduje się „Mechaniczny teatrzyk”, łączący wątki legend sandomierskich – o Sudomirze i powstaniu Sandomierza oraz o Halinie Krępiance, a także historii zgody sandomierskiej z 1570 roku. Jest także przestrzeń warsztatowa, czyli „Pracownia wyobraźni”. – Tutaj można organizować zajęcia stolarskie, ceramiczne i różne warsztaty rękodzielnicze. W Sandomierzu jest wiele osób zainteresowanych taką ofertą. W późniejszym czasie planujemy wprowadzić również zajęcia ze szkła, ponieważ miasto ma tradycje szklarskie związane z działającą tu hutą szkła – mówiła Aleksandra Tarno.

Największa sala ekspozycyjna nosi nazwę „Matematyczna retro sfera”. Znajdują się w niej eksponaty i mechanizmy pokazujące, jak powstaje ruch – tryby, przekładnie, urządzenia edukacyjne.

Na górnej kondygnacji znalazła się – zdaniem wielu – największa atrakcja kamienicy, czyli „Kapsuła czasu”. Zwiedzający mogą przenieść się w czasie nawet do prehistorii, do czasów dinozaurów. Pomieszczenie składa się z kilku stanowisk, m.in. mechanika, nawigatora i pilota. Uczestnicy muszą współpracować, aby rozwiązać zadania i znaleźć się w wybranym roku.

Kamila Kremiec-Panek, dyrektorka Sandomierskiego Centrum Kultury, które będzie administrować obiektem, zapewniła, że instytucja postara się, aby kamienica tętniła życiem, nie tylko za sprawą turystów. – Liczymy na aktywne uczestnictwo w zajęciach warsztatowych klubów seniora, młodzieży i dzieci. W głównej sali, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, chcemy organizować różne wydarzenia – spotkania, recitale, minispektakle teatralne. Jest ona dostosowana do tego typu przedsięwzięć – przekonywała Kamila Kremiec-Panek.

Satysfakcji z otwarcia obiektu nie krył poprzedni burmistrz Marcin Marzec, który zainicjował projekt. Kamienicę pobłogosławił biskup Krzysztof Nitkiewicz. – To szczególne miejsce, także z uwagi na fakt, że właśnie tu miała być podpisana słynna zgoda sandomierska. To wydarzenie o wymiarze ekumenicznym, które rozsławiło Sandomierz na cały świat – podkreślił hierarcha.

Szymon Pitek, autor aranżacji, zwrócił uwagę na śmiałość projektu. – Myślę, że odwaga, którą wykazał się cały zespół, dowodzi, że warto ryzykować i w nowy sposób podchodzić do przestrzeni historycznych, przełamując schematy i konwenanse – mówił współtwórca przedsięwzięcia.

W czasie uroczystości próbkę swoich możliwości artystycznych zaprezentowała Sandomierska Akademia Musicalu.

Kapitalny remont kamienicy oraz jej aranżacja kosztowały ponad 12,5 mln zł. 7 mln zł pochodziło z Polskiego Ładu, a resztę – 5,5 mln zł – miasto sfinansowało z obligacji.

Paweł Niedźwiedź podkreślił, że to dopiero pierwszy etap zagospodarowania podziemi. Kolejny miałby objąć podziemia oraz pomieszczenia zajmowane wcześniej przez  Pocztę Polską. Wstępne pomysły już są, miasto czeka na nowe nabory wniosków o fundusze.

Na najbliższy weekend zaplanowano oprowadzania kuratorskie po kamienicy oraz wykłady i warsztaty. Na stałe nowa atrakcja będzie otwarta od 6 października.

Obiekt podzielono na trzy strefy. Bilet obejmujący dwie dolne ma kosztować około 30 zł, górna część – tyle samo, a całość około 60 zł. SCK planuje wprowadzenie biletów ulgowych i rodzinnych.

[ZT]225732[/ZT]