Sandomierzanie upamiętnili św. Jana Pawła II w przededniu setnej rocznicy jego urodzin. W niedzielę rano w bazylice katedralnej odprawiona została msza święta dziękczynna za jego życie, posługę i pontyfikat.
Liturgii przewodniczył biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. W kazaniu hierarcha podkreślił, że papież był zawsze bardzo blisko Chrystusa. Mówiąc o tym, sięgnął do swoich wspomnień z czasów pracy w Rzymie, gdy uczestniczył w mszach świętych w prywatnej kaplicy Jana Pawła II.
- Gdy przychodziliśmy do kaplicy na godzinę siódmą, św. Jan Paweł już tam był, klęczał przed Najświętszym Sakramentem. Wiedzieliśmy od księdza Stanisława Dziwisza, że papież przychodził tam półtorej godziny wcześniej. Miał świadomość, że Eucharystia jest źródłem siły i mocy, łatwiej jest dzięki niej znaleźć siłę, by być dobrym człowiekiem - mówił ordynariusz.
Biskup Nitkiewicz wspominał moment odejścia Jana Pawła II. Podkreślił, że po jego śmierci nie zostaliśmy sierotami, choć początkowo, 15 lat temu, mogło tak się wydawać.
- On nadal jest obecny. Jego wizerunek nie wyblakł, niczym portrety różnych władców i celebrytów. Św. Jan Paweł II oręduje za nami w niebie i naucza, jak mamy żyć. Ukazuje, jak trzeba kochać Boga i drugiego człowieka, jak kochać Kościół i ziemską ojczyznę. Poprzez swoje nauczanie, które jest ciągle aktualne staje w obronie życia i rodziny, ubogich i prześladowanych, buduje mosty, które łączą ludzi o różnych przekonaniach, łączą religie i narody - powiedział biskup sandomierski.
Tuż przed liturgią młodzież wystąpiła z programem słowno-muzycznym o papieżu Polaku.
Po mszy biskup Krzysztof Nitkiewicz oraz władze powiatu i miasta przeszli przed pomnik papieski na błoniach, gdzie złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz