W Śniekozach w gminie Klimontów odbyła się w niedzielę Olimpiada Kół Gospodyń Wiejskich, zorganizowana przez członkinie miejscowego koła. Uczestniczące w zawodach drużyny musiały zmierzyć się z nietypowymi konkurencjami.
W olimpiadzie wystartowało pięć kół gospodyń, reprezentujących sołectwa: Sternalice, Goźlice, Wilkowice, Zakrzów i Śniekozy. Zawody poprowadzili Tomasz Ferens z Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Klimontowie oraz Krzysztof Dywan.
[ZT]203450[/ZT]
Konkurencje, wymyślone przez gospodarzy zawodów, panie z KGW Śniekozy, były bardzo oryginalne. Na początek zorganizowany został bieg z jajkiem, potem trzeba było jeszcze m.in. wykazać się celnością w rzutach ziemniakami do kosza. Kartofle należało następnie jak najszybciej zetrzeć na tarce.
Na tym nie koniec. Był jeszcze rzut torebką, a po nim zawody "formuły 1". Polegały na przewożeniu taczkami wypełnionych wodą wiader. Wygrywała ta drużyna, która najmniej wody rozlała.
Jak powiedziała Agata Szemraj, prezes KGW w Śniekozach, olimpiada dla gospodyń odbyła się po raz pierwszy. W jej trakcie najważniejsza nie była rywalizacja, lecz integracja i dobra zabawa.
Dyplomy i nagrody uczestnikom turnieju wręczył Piotr Lipiński, dyrektor sandomierskiego oddziału Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
Więcej na ten temat w papierowym wydaniu "TN"
[FOTORELACJA]4485[/FOTORELACJA]
[WIDEO]696[/WIDEO]
0 0
KGW to utrwalanie stereotypów.