– Uzasadnienie mojej decyzji jest bardzo długie. Wśród powodów są wady prawne. Ale nie tylko. Zgromadzono dużo materiału w tej sprawie. Rodzice również przysłali pisma. Były także informacje ze straży pożarnej, z których wynika, że są pewne nieprawidłowości związane z bezpieczeństwem. Nie mogę narazić dzieci na niebezpieczeństwo. Muszę mieć 100-procentową pewność, że uczniowie, którzy idą do innej szkoły, będą w pełni bezpieczni. Nie mam jednak takiej pewności. W związku z tym nie mogę podjąć innej decyzji niż negatywną – wyjaśnił Piotr Łojek, świętokrzyski kurator oświaty.
Rada Gminy Łoniów 31 stycznia podjęła uchwałę o zamiarze przekształcenia szkoły w Gieraszowicach w filię podstawówki w Sulisławicach. Inicjatorką uchwały była wójt Martyna Pawłowska, która wskazywała na powody demograficzne – małą liczbę urodzeń oraz finansowe, czyli wysokie koszty funkcjonowania szkół.
Gmina ma prawo złożenia zażalenia na decyzję kuratora do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Jak wyjaśnił Piotr Łojek, jeśli wójt z tego prawa skorzysta, minister może przekazać kuratorowi sprawę do ponownego rozpatrzenia, może podtrzymać jego decyzję lub ją uchylić.
Martyna Pawłowska powiedziała nam, że nie zdążyła jeszcze zapoznać się z uzasadnieniem opinii kuratora. Dlatego nie chciała jej komentować ani też powiedzieć, czy gmina podejmie dalsze kroki.
Więcej o tej sprawie będzie można przeczytać w najbliższym numerze „Tygodnika Nadwiślańskiego”.
[ZT]219286[/ZT]
[ZT]219101[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz