O znalezieniu martwej sarny w tarnobrzeskim Zwierzyńcu poinformowali wolontariusze z grupy Ratunek dla Zwierząt na swoim facebook'owym profilu.
[FOTORELACJA]8463[/FOTORELACJA]
Martwą sarnę znalazł wolontariusz Stanisław Bąk. Ciało zwierzęcia leżało kilkadziesiąt metrów od kapliczki św. Onufrego znajdującej się w centrum lasu. To miejsce uczęszczane przez spacerowiczów, ponieważ krzyżują się tutaj ścieżki prowadzące przez las. A obok znajduje się także polana z wydzielonym miejscem pod ognisko.
– Sarnę znalazłem przy głównej drodze prowadzącej od ulicy Borów w kierunku ulicy Zwierzynieckiej. Kilkadziesiąt metrów od kapliczki. Akurat w ten dzień była moja kolej karmienia dziko żyjących tam kotów, które mieszkają w specjalnych domkach. Moją uwagę przykuło leżące na ziemi ciało. Po chwili zauważyłem ślad po postrzeleniu, a później ślady moczu oraz krwi, ponieważ pocisk najprawdopodobniej przestrzelił pęcherz moczowy i zwierzę umierało w męczarni przez dłuższy czas. Moim zdaniem jest to działanie kłusownika i wierzę, że policja szybko rozwiąże sprawę oraz znajdzie winnego – mówi S. Bąk.
Sprawą faktycznie zajmuje się już tarnobrzeska policja.
– Wczoraj około godziny 10:00 jeden z mieszkańców Tarnobrzega zauważył w lesie Zwierzyniec truchło sarny. Na miejscu pracowali policjanci oraz powiatowy lekarz weterynarii. Truchło zostało zabezpieczone do dalszych badań sekcyjnych, czekamy na dokładną analizę, która pozwoli nam nad dalszym prowadzeniem śledztwa – powiedziała nam podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.
[ZT]218781[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz