Zamknij

Burza zaskoczyła na Wiśle grupę turystów w kajakach. Interweniowali strażacy i policjanci [zdjęcia]

14:45, 24.07.2022
Skomentuj

Dramatyczne sceny rozegrały się w sobotę, 23 lipca, wieczorem, na terenie gminy Baranów Sandomierski. Strażacy i policjanci interweniowali w sprawie turystów, którzy w czasie spływu zostali zaskoczeni przez burzę.

Pierwsze informacje o sytuacji na Wiśle brzmiały bardzo niepokojąco. Na rzece odbywał się wpływ kajakowy. W pewnym momencie nastąpiło gwałtowne załamanie pogody i burza z intensywnymi opadami i piorunami. Około godziny 19.30, w zamieszaniu tym spowodowanym, ekipa odbywająca spływ kajakowy rozproszyła się.

 - Straż otrzymała informację, że w trakcie burzy zaginęły trzy kajaki. Natychmiast na miejsce skierowano dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej z Komendy Miejskiej PSP w Tarnobrzegu i jednostkę OSP z Baranowa Sandomierskiego. Poszukiwania były utrudnione, bowiem pierwsze informacje mówiły o tym, że do zaginięcia doszło w rejonie Suchorzowa, tymczasem okazało się, że chodzi o Dymitrów Mały - mówi brygadier Jacek Widuch, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Tarnobrzegu.

Informacja o tym, że doszło do rozproszenia grupy kajakowej spływającej Wisłą trafiła także do policji.

 - Dzwoniła kobieta, która brała udział w spływie. Jak poinformowała, z powodu burzy zdecydowała się przybić do brzegu. Nie wiedziała, gdzie dokładnie jest, bała się, bowiem burzy towarzyszyły liczne wyładowania atmosferyczne - informuje podinspektor Beata Jędrzejewska - Wrona, rzecznik prasowa Komendanta Miejskiego Policji w Tarnobrzegu.

Sama akcja strażaków była dramatyczna, szczególnie, że musieli prowadzić ją przy fatalnych warunkach pogodowych.

 - Mieliśmy informację, że wiatr zepchnął kajak gdzieś na brzeg. Inne były na wodzie, ale osoby w nich znajdujące się były zmarznięte, przemoczony i mocno przestraszone. Udało się znaleźć kobietę, która odłączyła się i wyszła na brzeg. Resztę grupy, którą stanowiło w sumie trzech mężczyzn, dwoje dzieci i kobieta, asekurowaliśmy przy dotarciu na brzeg w rejonie Baranowa Sandomierskiego. Ponieważ część osób była wyziębiona, umożliwiliśmy im ogrzanie się w naszym samochodzie - mówi uczestnik akcji Tomasz Solarski z OSP Baranów Sandomierski.

W sumie uczestnikom akcji ratowniczej udało się odnaleźć wszystkich uczestników spływu. Dzięki szybkiej akcji strażaków i policjantów, nikomu nic się nie stało.

Fot. OSP Baranów Sandomierski

(wel)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

S.O.SS.O.S

0 0

Ostrzeżenia o burzach były rozsyłane jako sms-y.Wystarczyło wziąć je pod uwagę i nie wsiadać do kajaków. Bohatiry. Obciążyć należy kosztami akcji straży Pożarny.

08:31, 25.07.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%