Kilkunastu śmiałków, w mikołajkowych czapkach na głowach, wskoczyło do koprzywnickiego zalewu.
Przenikliwy wiatr, temperatura powietrza wynosząca zaledwie 3 stopnie Celsjusza i wody - 5 stopni nie odstraszyły koprzywniczan. Przeciwnie - morsy mówiły, że nie mogą doczekać się prawdziwej zimy z mrozem.
Podkreślają, że to, co robią, to zdrowie i trochę sportu ekstremalnego w jednym. Zachęcają, by do nich dołączać. Morsują zawsze w niedziele o godzinie 10 w zalewie.
,
0 0
Czy można gdzieś morsować bez tego show?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz