- To decyzja polityczna - tak Marcin Marzec ocenił negatywną opinię świętokrzyskiego kuratora oświaty dotyczącą uchwały intencyjnej o zamiarze przeniesienia Szkoły Podstawowej numer 2. Burmistrz mówił w czasie konferencji prasowej o zaangażowaniu w sprawę polityków Prawa i Sprawiedliwości. Poinformował, że nie skorzysta z prawa do odwołania, co potwierdza, że "dwójka" zostaje w dotychczasowej siedzibie.
Burmistrz uważa, że na wydaną w piątek, 5 marca przez Kazimierza Mądzika opinię dotyczącą intencyjnej uchwały Rady Miasta wpłynęły względy nie merytoryczne a polityczne. Marcin Marzec odniósł się do aktywności w tej sprawie przedstawicieli partii rządzącej, zwłaszcza posła Marka Kwitka. - Życzyłbym sobie, aby taką samą gorliwością politycy PiS wykazali się w pomaganiu w pozyskiwaniu środków dla miasta w następnych miesiącach i latach. Wtedy będzie się nam w Sandomierzu żyło łatwiej - stwierdził gospodarz miasta.
Marcin Marzec powiedział, że docenia gorliwość rodziców, którzy bronili budynku szkoły. Skierował również słowa przeprosin do sandomierzan. - Przepraszam wszystkich mieszkańców Sandomierza za to, że dopuściłem do takiej awantury politycznej w sprawie Szkoły Podstawowej numer 2. Nie pozwolono nam popracować nad zmianą organizacji systemu oświaty, na sprawdzenie, czy w ogóle jest to możliwe - mówił burmistrz.
Odwołanie od opinii kuratora do ministra edukacji narodowej byłoby, zdaniem burmistrza, niezasadne, można się bowiem spodziewać, że decyzja zostałaby utrzymana. Zapytany o to, czy sprawa przenosin "dwójki" jeszcze powróci, Marcin Marzec odparł, że temat oświaty w mieście jest "żywy". Przypomniał, że od kilku lat samorząd wydaje na ten cel coraz większe kwoty, a otrzymuje subwencje na tym samym poziomie. W tym roku gmina będzie musiała dołożyć do utrzymania przedszkoli i szkół aż 18 mln zł. Przypomniał, że po reformie oświaty w Sandomierzu zostało sześć budynków szkolnych, a funkcjonują cztery placówki.
Powołany przez burmistrza zespół ds. sprawdzenia możliwości przeniesienia Szkoły Podstawowej numer 2 ma zbadać, czy jest możlwe przekazanie części którejś ze szkół na potrzeby filii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego. Filia, przypomnijmy, była zainteresowana siedzibą "dwójki".
gość16:28, 05.03.2021
0 0
Pan zaczarowany konduktor trochę odjechał.
Niech sobie teraz przekalkuluje ile zyskali rodzice dzieci z dwójki, ile PIS Sandomierskie a ile on ze swoją niemą częcią rady... 16:28, 05.03.2021
gość16:54, 05.03.2021
0 0
PSL sandomierskie też chyba uprawia brudną politykę wobec burmistrza. Pan starosta w telewizji TVP1 stwierdził, że to była niedobra decyzja.
Oj chyba spindoktory z Ostrowca ciągną gościa na dno. 16:54, 05.03.2021
jary07:40, 06.03.2021
0 0
sandomierzanie prosze was wybierajcie madrzejszych przedstawicieli 07:40, 06.03.2021