25 lutego w nocy do Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej dotarło zgłoszenie dotyczące zatrucia tlenkiem węgla w domu jednorodzinnym w Dąbrówce (pow. niżański). Nie żyje 16-letnia dziewczyna.
Do tragedii doszło w czwartek, 25 lutego, około godziny 23 w jednym z domów jednorodzinnych w Dąbrówce (pow. niżański). Według dotychczasowych ustaleń służb, 16-latka miała zatruć się tlenkiem węgla podczas kąpieli. Nastolatki nie udało się uratować.
- W Dąbrówce w domu jednorodzinnym doszło do śmiertelnego zatrucia tlenkiem węgla, toksyczny czad został wykryty przez urządzenia pomiarowe w łazience, w której przebywała 16-letnia dziewczyna. Młoda kobieta była nieprzytomna, prowadzona była reanimacja, ale niestety, nie udało się uratować jej życia. Źródłem czadu najprawdopodobniej był piecyk gazowy, służący do podgrzewania wody w łazience. - informuje Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Zobacz także: - Nowa Dęba. Kłęby dymu wydobywające się z mieszkania wywołały alarm |
Według informacji udzielonych przez rzecznika prasowego Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, od 1 października do chwili obecnej w tzw. zimowym okresie grzewczym, tlenek węgla przyczynił się do śmierci 3 osób, a 66 trafiło do szpitala z objawami zatrucia.
- Apelujemy o przestrzeganie i zakładanie "czujek" wykrywających gaz, który jest ogromnym zagrożeniem ze względu na to, że jest niewyczuwalny naszymi zmysłami: jest bezwonny i bezbarwny. Jedynie przy pomocy czujki tlenku węgla jesteśmy w stanie stwierdzić, że taki gaz może się gromadzić w naszym domu, a może gromadzić się w każdym domu, w którym używane jest jakiekolwiek medium służące do ogrzewania, niezależnie od tego czy to jest węgiel, drewno, olej opałowy czy gaz, jeżeli mieszkanie jest nie wywietrzone, zbyt szczelne lub urządzenia są niesprawne, zawsze może wytworzyć się śmiertelna dawka tlenku węgla - dodaje rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
Fot. ilustracyjna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz